Dostałeś SMS o dopłacie do energii? Nie otwieraj!

Uwaga na fałszywe wiadomości. Oszuści straszą odłączeniem energii w mieszkaniu, jeśli nie zostanie uregulowana rzekoma należność. Podana do zapłaty kwota jest śmiesznie niska, więc spanikowany odbiorca klika w otrzymany link, loguje się do banku, by zrobić przelew i… traci całe oszczędności.

W drugi weekend maja do chełmskiej komendy zgłosiła się pierwsza oszukana w ten sposób. Kobieta straciła kilkaset złotych. W poniedziałek (10 maja) przyszła kolejna ofiara oszustwa „na PGE”.

– 33-letnia chełmianka straciła pieniądze po otrzymaniu SMS o zaległości kilku złotych w opłacie energii elektrycznej. Do treści wiadomości dołączony był link umożliwiający dokonanie płatności. Pokrzywdzona skorzystała z tej możliwości. Po wejściu w link i zalogowaniu się na konto w banku wystąpił błąd logowania. Gdy kobieta ponownie zalogowała się na swoje konto, okazało się, że zostały z niego wypłacone pieniądze – 1700 złotych płatnością BLIK. Wtedy zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i jeszcze tego samego dnia powiadomiła policjantów – informuje kom. Ewa Czyż, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

Grupa PGE to jedna z największych spółek energetycznych w kraju. Wszyscy jej klienci powinni być czujni, bo nieznani sprawcy podszywają się pod firmę i masowo wysyłają SMS z wezwaniem do zapłaty. Po wejściu w link z wiadomości ukazuje się witryna łudząco podobna do prawdziwej strony internetowej PGE. Ofiary bez żadnych podejrzeń wybierają więc swój bank z podanej listy, by zapobiec wstrzymaniu dostawy energii. Wtedy wyskakuje błąd i na tym kończy się cała operacja. Z konta znikają pieniądze.

„PGE Obrót apeluje do klientów o rozwagę, a także o przekazywanie ostrzeżenia rodzinie oraz znajomym. Prosimy naszych klientów, aby zachowali szczególną ostrożność, ignorowali takie wiadomości i pod żadnym pozorem nie klikali w aktywne linki w nich zawarte. Wszystkie przypadki fałszywych wiadomości są przez PGE na bieżąco monitorowane, a strony zawierające fałszywy link blokowane” – czytamy w komunikacie spółki.

– Często działamy w pośpiechu i nieświadomi zagrożenia otwieramy załączony do treści link, który kieruje nas na fałszywe strony internetowe umożliwiające logowanie do banku. Ten moment wykorzystują oszuści i mając narzędzia autoryzacyjne wypłacają z rachunków pieniądze. Pozornie niewielka kwota dopłaty może spowodować, że utracimy wszystkie zgromadzone na rachunku środki. Dlatego należy pamiętać, że korzystając z płatności internetowej zawsze musimy być ostrożni i czujni. Nie działajmy w pośpiechu – przestrzega komisarz Czyż. (pc)

News will be here