WŁODAWIANKA WŁODAWA – HETMAN ŻÓŁKIEWKA 3:2 (3:0)
1:0 – Błaszczuk (6 karny), 2:0 – Gołąb (11), 3:0 – Jaszczuk (44), 3:1 – Sawicki (55), 3:2 – Koprucha (58).
WŁODAWIANKA: Polak – Gaj, Błaszczuk, K. Staszewski, Jankowski, Pogonowski, Dudziński, Kuczyński (60 Łojewski), Zajul, Jaszczuk, Gołąb (85 Szlechta). Trener – Marek Drob.
HETMAN: Mariusz Pobiega – Maciej Pobiega, Banaszak, Sawicki, Szymonek, Rycerz, Amerla, Więckowski, K. Prus, Koprucha, Wikira. Trener – Damian Koprucha.
Hetman przyjechał do Włodawy w jedenastu. – Z różnych powodów większej ilości zawodników na ten mecz nie udało się uzbierać, a mimo to i mimo faktu, że do przerwy przegrywaliśmy 0:3, niewiele brakowało, a udało by się nam zremisować – mówi Andrzej Koprucha, kierownik drużyny z Żółkiewki. Gospodarze mecz zaczęli znakomicie. Szybko wywalczyli rzut karny zamieniony na gola przez Błaszczuka, a już w 11 minucie po ładnej akcji Gołąb podwyższył na 2:0. Gdy w 44 minucie Włodawianka wyprowadziła kontrę zamienioną na bramkę przez Jaszczuka wydawało się, że więcej emocji w tym spotkaniu nie będzie.
Tymczasem druga odsłona należała do… gości. – Mój zespół, szczerze mówiąc z niezrozumiałych dla mnie przyczyn, mentalnie nie wyszedł na drugą połowę, chłopcy zostali myślami w szatni. Graliśmy bardzo słabo, zupełnie oddaliśmy inicjatywę Hetmanowi – przyznaje Marek Drob, trener Włodawianki. A podopieczni Damiana Kopruchy nie mając nic do stracenia zaatakowali. Gola na 1:3 wbił Sawicki po indywidualnej akcji, a już trzy minuty później sam grający trener D. Koprucha strzałem głową pokonał Daniela Polaka.
– Dopiero przy 3:2 nieco się ocknęliśmy i zaczęliśmy grać lepiej. Ostatecznie dowieźliśmy korzystny rezultat do końca, ale jedynym plusem jest to, że wywalczyliśmy trzy punkty – mówi Drob. Hetman miał szansę na wyrównanie w 90 minucie. D. Koprucha z rzutu wolnego uderzył w samo okienko, ale Polak kapitalnie interweniował. – Nie wiem jak on to obronił – mówi A. Koprucha. – Mamy duży niedosyt bo nie zasłużyliśmy dziś na porażkę – dodaje. Warto zauważyć, że i Włodawianka miała w tym meczu braki kadrowe. Nie mogli zagrać np. Magdysh, B. Staszewski, czy Kołaczkowski. (kg)