Studenci AZS UMCS w 70-letniej historii uczelnianego klubu przysporzyli Lublinowi wiele splendoru. Akademicki klub doczekał się aż pięciu olimpijczyków.
Jako pierwszy zaszczytu występu na igrzyskach dostąpił w 1972 roku w Monachium Arkadiusz Godel. Wychowanek AZS, podopieczny trenera Andrzeja Gottnera, mistrz świata juniorów, sięgnął po złoto we florecie wraz z kolegami z drużyny: Markiem Dąbrowskim, Jerzym Kaczmarkiem, Lechem Koziejowskim i Witoldem Woydą. Uczestniczył także cztery lata później w igrzyskach w Montrealu, gdzie polski zespół zajął piąte miejsce. Na drodze do medalu biało-czerwonym stanęła ekipa RFN, późniejsi mistrzowie olimpijscy.
Kolejnym olimpijczykiem z UMCS był Andrzej Sontag. W 1976 roku został absolwentem Wydziału Historii i wystartował w igrzyskach w Montrealu. Brązowy medalista mistrzostw Europy z 1974 roku, w najważniejszej imprezie w karierze startował bez powodzenia. Z wynikiem 15,82 m zajął dopiero 12. miejsce w I grupie eliminacyjnej (minimum kwalifikacyjne do finału wynosiło 16,30).
Na kolejnych przedstawicieli AZS UMCS na igrzyskach musieliśmy czekać aż do tego roku. W Rio do Janeiro reprezentowały nas siatkarki plażowe Kinga Kołosińska i Monika Brzostek oraz chodziarz Rafał Fedaczyński. Nasze panie, młodzieżowe mistrzynie świata z 2009 roku z angielskiego Blackpool, start mogą zaliczyć do udanych. W spotkaniu 1/8 finału przegrały po wspaniałej walce 1:2 (21:15, 16:21, 11:15) z Australijkami Taliquą Clancy i Lousie Bawden. Polki w swoim olimpijskim debiucie zostały sklasyfikowane na dziewiątej pozycji.
Rafał Fedaczyński wypadł znacznie poniżej oczekiwań. Z czasem 3 godziny 55 minut i 51 sekund na 50 km został sklasyfikowany na 24 miejscu.
