Jak mądrze pomagać zwierzętom

W ramach projektu „Dzikie zwierzę, dziki ptak – podpowiemy co i jak!” będzie można dowiedzieć się, jak należy się zachować w kontakcie z dzikimi zwierzęciem, jakie zwierzęta i ptaki żyją w Lublinie i dlaczego wybrały miejski tryb życia. Lubelskie Towarzystwo Ornitologiczne, dzięki wsparciu miasta Lublin organizuje akcję edukacyjną.


Zapisy na wiosenną, bezpłatną edycję akcji właśnie się zakończyły, ale LTO już zaprasza do śledzenia swojego facebookowego profilu, gdzie będzie ogłoszony nabór na cykl jesienny. – W ramach składających się na akcję warsztatów chcemy nauczyć miłośników przyrody i mieszkańców Lublina między innymi, w jaki sposób mądrze udzielać pomocy zwierzętom. Mamy nadzieję, że efektem szkoleń będzie mniej niepotrzebnych interwencji – tłumaczy Jakub Orłowski, przyrodnik, który jako „Inspektor Bywak” edukuje dzieci i dorosłych.

– Nie pomagajmy zwierzętom za wszelką cenę. Tak jest np. z podlotami, czyli przebywającymi poza gniazdem opierzonymi pisklętami, których nie wolno zabierać z lasu czy z parku, bo tak naprawdę są one przez cały czas pod opieką rodziców – dodaje. Zwierzęta na ogół bardzo dobrze sobie radzą bez pomocy człowieka, tylko w nielicznych przypadkach wymagają one naszej pomocy i interwencji.

– Tak jest gdy np. widzimy wyrzucone z gniazda bardzo małe, nieopierzone pisklę, które jeszcze nie ma otwartych oczu. Jeżeli mamy możliwość przeniesienia go do widocznego gniazda, to zróbmy to. Jeżeli nie, to nie wahajmy się poprosić o pomoc specjalistów, bo warto pamiętać, że większość gatunków ptaków znajduje się pod ścisłą ochroną. Według polskiego prawa nie możemy zabierać do domu i odchowywać gatunków chronionych. Nie wolno też samodzielnie wypuszczać oswojonych zwierząt do środowiska, bo nie są one przystosowane do życia na wolności i grozi im zagłada – tłumaczy Jakub Orłowski.

Jeżeli nie mamy pewności, czy zwierzę będące w potrzebie jest zdrowe to powinniśmy powiadomić odpowiednie służby np. Ekopatrol Straży Miejskiej. Zwierzętom w potrzebie pomaga też Stowarzyszenie Leśne Pogotowie – Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Skrzynicach Drugich (tel. 600 621 121). Warto wiedzieć, że zwierzęta w Polsce są własnością Skarbu Państwa i wszelkie koszty związane z ich leczeniem pokrywa państwo.

Podpowiedzą, co i jak

Na spotkaniach będzie też mowa, jak zachować się podczas spotkania z dużymi ssakami np. dzikami, lisami czy łosiami – Nieco gorzej jest z gadami np. wężami, bo nie każdy jest w stanie rozpoznać czy mamy do czynienia z niegroźnym zaskrońcem czy wężem egzotycznym, który komuś np. uciekł z hodowli.

W takim przypadku należy dzwonić do Ekopatrolu ( nr 986) czy do specjalistów z lubelskiej Fundacji Epicrates, pracowników i wolontariuszy Lubelskiego Egzotarium – pierwszego w Polsce ośrodka rehabilitacji i opieki nad bezdomnymi zwierzętami egzotycznymi, które znajduje się przy Lubelskim Schronisku dla Zwierząt na ul. Metalurgicznej 5 (tel. Bartłomiej Gorzkowski 608 175 063 i lek.wet. Natalia Chlebicka 506 143 930) – tłumaczy Jakub Orłowski.

Jak podkreśla zwierzęta mogą być szczególnie niebezpieczne w okresie rozrodu. – Pamiętajmy, że każde zwierzę broni swojego potomstwa. Jeżeli zdarzy nam się wejść pomiędzy rodzinę, czyli np. klempę z młodym łosiem, to może się to skończyć nawet atakiem na nas – przestrzega.

Miastowe, chociaż dzikie

Według szacunków przyrodników coraz częściej będziemy mieli do czynienia ze zwierzętami w miastach, bo jest ono doskonałym schronieniem dla wielu gatunków np. lisów czy dzików, które przystosowały się do bliskiego mieszkania wśród ludzi. Zwierzęta zaczynają poszukiwać schronienia w mieście również dlatego, że człowiek zagarnia coraz więcej terenów pod zabudowę – takich, które przez lata były zwierzęcymi rewirami i miejscami polowań.

Dzikie zwierzęta bardzo chętnie mieszkają w miastach, również dlatego, że jest im w nich bardzo wygodnie. Mają dużo jedzenia, jest gęsta zabudowa, dużo gryzoni czy ptaków a zimą jest kilka stopni cieplej niż w lesie. – Dobrze to widać podczas zimowego spaceru, kiedy można dostrzec liczne ptaki przy karmnikach czy stada kaczek nad Zalewem Zemborzyckim. W lasach o tej porze roku ptaków jest zdecydowanie mniej – tłumaczy przyrodnik.

– Chcemy uwrażliwić mieszkańców Lublina na zwierzęta, tak by się ich nie bali, umieli je nazwać i wiedzieli, z jakimi gatunkami mamy do czynienia. Widzę, że więcej wiedzy na temat zwierząt mają zwykle seniorzy, ale cały czas jest potrzeba edukacji i świadomości tego, co się dzieje w przyrodzie – dodaje. – Naszym założeniem jest, by uczestnicy projektu umieli nazwać a tym samym zauważyć rośliny i zwierzęta w naszej najbliższej okolicy – mówi Jakub Orłowski. To on wspólnie z członkami LTO poprowadzi szkolenia i warsztaty edukacyjne w projekcie „Dzikie zwierzę, dziki ptak – podpowiemy co i jak!”.

Emilia Kalwińska

 

News will be here