Nasza pięściarka Julia Szeremeta pokonała dziś w ćwierćfinale Igrzysk Olimpijskich w Paryżu Portorykankę Ashleyann Lozadę Mottę i zapewniała sobie co najmniej brązowy medal olimpijski. Pochodząca z Bieniowa w gminie Rejowiec 20-letnia bokserka, wychowanka MKS II LO w Chełmie, reprezentująca dziś barwy Paco Lublin, powalczy teraz z reprezentantką Filipin o olimpijski finał. – Mam brąz, ale obiecuję, że na tym się nie zatrzymam – powiedziała po walce Julia.
Nasza zawodniczka walcząca w kat. do 57 kg przez olimpijski turniej idzie jak burza. Pewna siebie, wręcz nonszalancka, w pierwszej walce pokonała doświadczoną 27-letnią Wenezuelkę Omailyn Alcalę Cegovię, w drugiej nie dała szans Australijce Tinie Rahimi, a dziś w ćwierćfinale pokonała jednogłośnie na punkty Portorykankę Ashleyann Lozada Motta. Julia już ma pewny brązowy medal, pierwszy od 32 lat dla polskiego boksu i pierwszy w historii dla polskiego boksu kobiecego. Ale nasza zawodniczka po walce zapowiedziała, że to jeszcze nie koniec. – Obiecałam, że przywiozę medal i to zrobiłam. Żadna przeciwniczka nie znalazła na mnie sposobu na tej olimpiadzie i nie znajdzie – obiecała Julia. Wierzmuy i ściskamy kciuki!