Kieruje dwiema poradniami, a ile ma pensji?

Gdy napisaliśmy, że Beata Adamczyk pełni obowiązki dyrektora poradni psychologiczno-pedagogicznej w Wierzbicy, Czytelnicy od razu zaczęli dociekać czy pobiera dodatkowe wynagrodzenie. – Bo przecież jest też dyrektorem poradni w Dubience – mówią.

Niedawno pisaliśmy o podwójnych zarobkach Katarzyny Hapońskiej-Gajewskiej, która jest prezesem dwóch miejskich spółek w Chełmie – Przedsiębiorstwa Usług Mieszkaniowych i Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych. Pochodząca z Hrubieszowa prezes zarabia w nich ponad 21 tys. zł brutto. Ma podwójne zarobki, bo i podwójne obowiązki. Czyżby Czytelnicy po lekturze tekstu o prezes i informacji o tym, że Beata Adamczyk została kierownikiem dwóch powiatowych poradni chcieli się dowiedzieć czy także i ona pobiera za to dodatkową pensję?

Przed tygodniem pisaliśmy, że B. Adamczyk, która w ubiegłym roku wygrała konkurs na stanowisko dyrektora poradni psychologiczno-pedagogicznej w Dubience, tej która już niebawem ma się przenieść do Pławanic, kieruje także nową poradnią w Wierzbicy. Stanowisko miała objąć tymczasowo, żeby poradnia w ogóle mogła rozpocząć pracę. Ale gładko nie poszło, bo w szkole w Wierzbicy, w której placówka ma swoją siedzibę, nadal trwają prace remontowe.

Na pełny gwizdek poradnia ma pracować od marca. I wkrótce potem powiat ogłosi konkurs na jej dyrektora. Czy do tego czasu jej dyrektor będzie pobierała w związku z tym dodatkowe wynagrodzenie? Wicestarosta chełmski Jerzy Kwiatkowski, któremu podlegają sprawy społeczne, zapewnia, że nie.

– Pani dyrektor zajmuje się dwoma poradniami tymczasowo, ale nie ma dwóch etatów ani dwóch pensji – mówi. – Łączy obowiązki, ograniczając godziny pracy w poradni w Dubience. Ale nie wykluczam, że za to, że jednak ma więcej na głowie, należy się jej jakaś premia. (bf)

News will be here