Kolejny „wnuczek” ogołocił dziadka

Złote i srebrne monety, biżuterię i wszystkie pieniądze stracił 74-letni lubelski emeryt, bo chciał ratować wnuczka. – „Dziadek! mieliśmy wypadek, potrąciliśmy kobietę w ciąży. Potrzebujemy pieniędzy na kaucję” – usłyszał w słuchawce.


– W piątek lubelscy policjanci zostali powiadomieni przez 74-latka o oszustwie metodą „na wnuczka”. Emeryt oświadczył, że gdy odebrał telefon w słuchawce usłyszał osobę podającą się za jego wnuka. Rozmowa rozpoczęła się od słów: „Dziadek! mieliśmy wypadek…” . W dalszej części rozmowy senior został poproszony o przygotowanie wszystkich oszczędności. Po pieniądze miał przyjść umówiony mężczyzna. Niestety, 74-latek uwierzył w historię o wypadku. Niezwłocznie przygotował pakunek z zawartością pieniędzy, złotych i srebrnych monet oraz biżuterii. Następnie zszedł przed klatkę swojego bloku, gdzie czekał na mężczyznę – mówi komisarz Kamil Gołębiowski z KMP Lublin.

Po chwili na miejscu zjawił się oszust, który odebrał pakunek o wartości blisko 20 tysięcy zł. Policjanci poszukują sprawców i ponawiają apel o ostrożność w kontaktach z osobami, które proszą nas o pieniądze. – Czujność i ograniczone zaufanie może uchronić przed nieuczciwymi ludźmi, którzy próbują wyłudzić oszczędności. Nigdy nie należy pochopnie decydować się na finansowe wsparcie osoby, która w rozmowie telefonicznej prosi o gotówkę. Zawsze należy wcześniej zweryfikować, czy aby na pewno rozmawiamy z osobą, za którą podaje się telefoniczny rozmówca. Gdy rozmowa telefoniczna wyda się nam podejrzana natychmiast powiadamiajmy Policję dzwoniąc na numer alarmowy 112 – apeluje komisarz Kamil Gołębiowski. (l)

News will be here