Kompromis z niedomówieniami

Gmina Chełm podzieli się z miastem terenami inwestycyjnymi, ale w znacznie mniejszym zakresie niż zakładał bulwersujący mieszkańców wniosek prezydenta? Chyba nikt nie spodziewał się takiego finału tej głośnej sprawy. Tym bardziej, że prezydent stawiał czoła demonstrującym mieszkańcom gminy i publicznie deklarował, że nie wycofa się ze swojej wizji. Niby jest kompromis, ale pytania zostają.

Nagły zwrot w sprawie przejęcia przez miasto terenów gminy Chełm zaskoczył chyba wszystkich. A jeszcze bardziej zaskakujące były komunikaty, które wydali najpierw samorządowcy z gminy a potem z miasta. Z treści pierwszego, który gmina Chełm wydała w miniony poniedziałek, po spotkaniu wójta i prezydenta w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, można było wywnioskować, że prezydent całkowicie rezygnuje z planu przejęcia sołectw.

„Prezydent Chełma – Pan Jakub Banaszek, zapewnił o zamiarze rezygnacji z planu przejęcia obszaru 8 sołectw Gminy Chełm przez Miasto. Wszystkie miejscowości pozostaną w granicach administracyjnych Gminy Chełm. Wójt Gminy Chełm – Pan Wiesław Kociuba, dążąc do osiągnięcia kompromisu – zgodził się na wytypowanie, w drodze merytorycznych dyskusji, niezamieszkałych, potencjalnych terenów inwestycyjnych w bezpośrednim sąsiedztwie granic Miasta. Kwestia ta będzie przedmiotem pracy zespołów obu Urzędów a także zostanie poddana pod konsultacje Mieszkańcom” – czytamy na stronie gminy Chełm.

Kilka godzin później swój komunikat, w troszkę innym tonie, zamieścił prezydent.

„Sprawa ta przez różne osoby, w tym przede wszystkim Wójta Gminy Chełm, a także lokalnych polityków, była i co gorsza jest w dalszym ciągu przedstawiana w inny sposób niż rzeczywiście to wygląda” – pisze Jakub Banaszek. Przypomina cały kontekst planów włączenia w tereny miejskie okalającej ją gminy i pomysł utworzenia Euro-Parku. Wypomniał też wójtowi, że już trzy lata temu chciał z nim rozmawiać na temat terenów inwestycyjnych, ale wówczas wójt nie był tym zainteresowany.

Wbił też szpilkę europosłowi Krzysztofowi Hetmanowi z PSL, który chodził z protestującymi mieszkańcami gminy i senatorowi Józefowi Zającowi, który krytykował plany prezydenta podczas konferencji zorganizowanej w Urzędzie Gminy Chełm. „Jako Prezydent Chełma, biorę odpowiedzialność za rozwój mojego miasta. To ja biorę również odpowiedzialność za to, by Euro-Park, gwarancja tysięcy nowych miejsc pracy, w Chełmie powstał. Jeżeli nie zrobię tego ja, to tych nowych miejsc pracy nie zagwarantuje Państwu ani pokrzykujący przez megafon podczas ulicznych demonstracji europoseł, ani kpiący i szyderczy podczas konferencji prasowej senator” – pisze prezydent.

I dodaje, że podczas rozmów w MSWiA nie zobowiązał się do wycofania z pomysłu, ale wypracowania wspólnego porozumienia, w którym znajdą się obszary kluczowe dla rozwoju Chełma. I dopiero wtedy, kiedy takie porozumienie zostanie wypracowane się pod nim podpisze. „To diametralna różnica w stosunku do wpisu, który pojawił się na oficjalnym fp Gminy Chełm. Będę więc bardzo wdzięczny, Panie Wójcie, jeżeli przestaną Państwo wprowadzać opinię publiczną w błąd” – dodał i znowu wypomniał wójtowi, że umówili się na wspólny komunikat. „Zależy mi przede wszystkim na naszym mieście, naszym regionie i na tym, by zrealizować cel. Tym celem jest Euro-Park. Wszystko wskazuje na to, że mój pomysł, nazywany w 2018 roku przez innych bajkowym, dziś zaczyna się materializować” – pisze na zakończenie.

Mieszkańcy gminy, którzy ucieszyli się z pierwszej informacji, popadli w konsternację po tym, co napisał prezydent. Część z nich, która chciała już zdejmować z płotów transparenty, mówiła nam, że jednak wstrzyma się z tym. – Bo nie wiadomo, kogo mamy słuchać – mówili zaskoczeni.

W końcu, w piątek, prezydent i wójt wydali wspólny komunikat. Generalnie jego treść zbliżona jest do tego, co jako pierwsza napisała gmina.

Na mocy porozumienia „samorządy wystąpiły do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o korektę wniosku (…) w sprawie poszerzenia granic miasta Chełm o sąsiadujące z nim sołectwa znajdujące się obecnie w granicach gminy Chełm, obręb ewidencyjny: Koza-Gotówka, Nowiny, Okszów, Okszów-Kolonia, Pokrówka, Srebrzyszcze i Żółtańce-Kolonia, części obszarów obrębów ewidencyjnych: Weremowice, Żółtańce i Depułtycze Królewskie.

W toku negocjacji strony wypracowały wspólne stanowisko, w ramach którego proponują odstąpienie od prowadzenia postępowania w obecnym kształcie terytorialnym i procedowanie wniosku zakładającego rozszerzenie granic administracyjnych Miasta Chełm wyłącznie o tereny potencjalnie inwestycyjne niezamieszkałe, zlokalizowane w miejscowościach Depułtycze Królewskie, Pokrówka, Koza Gotówka, Srebrzyszcze i Rudka”. Chodzi o 470 hektarów wskazanych w tych miejscowościach.

Ale w porozumieniu znalazło się też zdanie, że „Wszelkie decyzje uwzględniające zmiany zawarte w porozumieniu nadal pozostają w kompetencji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji”. Czy można je rozumieć tak, że mimo porozumienia i wspólnego stanowiska minister zrobi ostatecznie to, co będzie uważał za słuszne i uwzględni np. rozpoczętą już wcześniej procedurę włączeniu całych sołectw w obszar miasta? To się wkrótce okaże. (bf)

News will be here