Kopalnia zniszczy Poleski Park Narodowy

Naukowcy stawiają sprawę jasno: jeśli w powiecie włodawskim na obrzeżach Poleskiego Parku Narodowego powstanie kopalnia węgla kamiennego, bezpowrotnej degradacji ulegną bezcenne i unikalne na skalę europejską, a nawet światową obszary torfowisk i bagien. Dlatego specjaliści łączą siły z ekologami, społecznikami i miłośnikami przyrody, przestrzegając przed opłakanymi skutkami ewentualnego wydobycia węgla na tym terenie.

W poniedziałek (1 lutego) odbyła się specjalna konferencja w formie online, w trakcie której specjaliści, naukowcy oraz aktywiści omówili raport sporządzony przez Centrum Ochrony Mokradeł. W telekonferencji udział wzięli m.in.: Jarosław Szymański – dyrektor Poleskiego Parku Narodowego, Grzegorz Grzywaczewski – ornitolog, profesor Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, członek Rady Poleskiego Parku Narodowego, Krzysztof Gorczyca – prezes Towarzystwa dla Natury i Człowieka, Wiktor Kotowski – specjalista ekologii torfowisk, badacz i działacz na rzecz ich ochrony, profesor na Wydziale Biologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz botanik Paulina Dzierża.

– Wobec znacznego zaawansowania prac oraz procedur administracyjnych zmierzających do rozpoczęcia eksploatacji złoża Sawin w Lubelskim Zagłębiu Węglowym, dokonaliśmy wstępnej oceny skali i kierunków zmian w środowisku przyrodniczym, które może ona spowodować, w szczególności w obrębie torfowisk – mówi Paulina Dzierża z warszawskiego Centrum Ochrony Mokradeł, jedna z autorów opracowania.

– W raporcie opisaliśmy, znajdujące się w zasięgu potencjalnego oddziaływania kopalni na złożu „Sawin”, ekosystemy zagrożone degradacją lub zanikiem w przypadku realizacji tej inwestycji. Podjęliśmy także próbę oceny, w jaki sposób zmiany w środowisku spowodowane budową i eksploatacją kopalni mogą wpłynąć na otaczające ją torfowiska.

Jako że dokumentacja geologiczna złoża, ani planowane metody jego eksploatacji nie zostały podane do publicznej wiadomości, prognozy oddziaływania na przyrodę oparto na kilku zakładanych scenariuszach wpływu inwestycji na środowisko, z których najważniejszymi i najbardziej prawdopodobnymi są: obniżenie zwierciadła wód gruntowych wskutek powstania leja depresyjnego oraz zalanie powierzchni terenu wskutek osiadania gruntów – wyjaśnia Dzierża.

Z opracowania przygotowanego przez naukowców wynika, że na zagrożonym terenie, głównie torfowiskach PPN-u występuje aż 112 gatunków roślin i niemal 200 zwierząt, wśród których wiele jest zagrożonych wyginięciem. Południowo-wschodnia eksklawa PPN jest jedną z najważniejszych ostoi wodniczki – najrzadszego śpiewającego ptaka wędrownego na świecie. Na torfowiskach i otaczających je łąkach występują i wyprowadzają lęgi rzadkie ptaki brodzące takie jak bekas kszyk, dubelt, czy kulik wielki.

Obszar znajdujący się pod wpływem oddziaływania planowanej kopalni jest też siedliskiem jedynego krajowego żółwia – żółwia błotnego. Każda znacząca zmiana stosunków wodnych, zarówno osuszenie tego obszaru, jak i jego zalanie w wyniku osiadania gruntów, spowoduje drastyczne zmniejszenie lub całkowity zanik siedlisk tych gatunków. Równie szkodliwe mogą być pośrednie skutki budowy i eksploatacji kopalni, takie jak wzrost liczby ludności, czy rozbudowa sieci drogowej i kolejowej, co zagrozi ciągłości populacji zwierząt i zwiększy ich śmiertelność w wyniku kolizji. „Rozpoczęcie wydobycia węgla kamiennego ze złoża Sawin jest również nieuzasadnione ekonomicznie, strategicznie i środowiskowo.

Gwałtowne zmiany klimatu, zachodzące obecnie i w przyszłości, są spowodowane przede wszystkim przez antropogeniczną emisję gazów cieplarnianych, głównie dwutlenku węgla pochodzącego ze spalania węgla i innych paliw kopalnych. Redukcja emisji gazów cieplarnianych jest kluczowym krokiem w ograniczeniu negatywnych zmian klimatu i środowiska, których skutki, takie jak susze i fale upałów oraz gwałtowne ulewy, zaczynamy już obserwować w Polsce. Dobrze zachowane torfowiska magazynują wodę, dzięki czemu zmniejszają skutki suszy oraz regulują lokalny klimat.

Torfowiska są ponadto największym w biosferze lądowej magazynem węgla, trwale zmniejszając jego stężenie w atmosferze. Zmiany poziomu wody, które niechybnie spowoduje eksploatacja złóż węgla, najprawdopodobniej spowodują, że Bagno Bubnów i Bagno Staw, wskutek zaburzenia warunków hydrologicznych, z pochłaniaczy dwutlenku węgla staną się jego źródłami do atmosfery, dokładając się do emisji spowodowanych wykorzystaniem wydobytego węgla. Z punktu widzenia wartości przyrodniczych obszaru oraz funkcji ekosystemowych, jakie torfowiska pełnią w kontekście obecnego kryzysu klimatycznego, plany eksploatacji złoża Sawin należy uznać za niedopuszczalne” – czytamy w podsumowaniu raportu.

To oczywiście jedna strona medalu. Drugą jest ekonomia i wielkie nadzieje samorządowców wiązane z kopalnią. Wielu zazdrosnym okiem patrzy w stronę chociażby gminy Puchaczów, która przez sąsiedztwo Bogdanki jest jednym z najbogatszych samorządów w kraju. Wielkie wpływy z podatków, mnóstwo miejsc pracy, nowe inwestycje, rozwój gospodarczy i zadowoleni mieszkańcy – takie wizje roztaczają przed wójtami i radnymi reprezentanci spółki Balamara. To w głównej mierze od miejscowych władz będzie zależało, czy kopalnia dostanie zielone światło na budowę. Gmina Hańsk zmieniła już plan zagospodarowania przestrzennego, który dopuszcza możliwość realizacji takiej inwestycji. (bm)

News will be here