Królewska woda wciąż tylko z kranu

MPGK w Chełmie odkłada na niekreśloną przyszłość plany budowy rozlewni i wprowadzenia na rynek butelkowanej „Wody Króla Daniela”. Na razie spółka zachęca chełmian do picia kranówki, zapewniając, że jest dobra i zdrowa.

W 2020 roku władze Chełma zapowiadały, że Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej będzie już nie tylko dostarczać wodę do kranów chełmian, ale również sprzedawać ją na większą skalę. Planowano budowę rozlewni wody mineralnej pod nazwą „Woda Króla Daniela”. Inwestycja miała stworzyć nowe miejsca pracy, podnieść rangę Chełma, a przy okazji w rozsądny sposób zagospodarować nadwyżkę wody pozyskiwanej z ujęcia „Bariera”. Mówiło się, że w jej sąsiedztwie powstanie nowy odwiert, planowano też budowę nowoczesnej hali produkcyjno-magazynowej.

Urzędnicy, informując o tym projekcie, wskazywali, że chełmska woda jest bardzo dobrej jakości i nie odbiega składem zbytnio od tej butelkowanej, ofertowanej w sklepach.

Kiedy zapytaliśmy ostatnio o to, co dalej z „Wodą Króla Daniela”, zarząd MPGK-u informował, że nazwa wody została opatentowana i zarejestrowana, ale plan jej butelkowania został zawieszony.

– W planie inwestycyjnym na rok 2023 nie ujęto takiego zadania, ale nie wykluczamy w przyszłości powrotu do tego tematu – komentują władze spółki.

Odpowiedzi na pytanie o przyczyny zawieszenia tego projektu nie otrzymaliśmy.

Jednocześnie MPGK poprzez swoją stronę internetową nieustannie zachęca chełmian, by zamiast butelkowanej wody ze sklepu wybierali kranówkę. Zapewnia, że jest bezpieczna – jej parametry na bieżąco monitoruje laboratorium MPGK, a poza tym jest kilkaset razy tańsza niż woda butelkowana. (w)

News will be here