Wystarczy moment nieuwagi – poranna kawa, kubek postawiony zbyt blisko klawiatury, szybki gest ręką i… nieszczęście gotowe. Zalanie laptopa to jedna z najczęstszych awarii, jakie przydarzają się użytkownikom komputerów, zarówno w domu, jak i w pracy. Problem w tym, że wiele osób działa pod wpływem paniki, a błędy popełnione w pierwszych minutach mogą przesądzić o losie sprzętu. Poniżej znajdziesz sprawdzony poradnik: co robić, a czego absolutnie nie robić, gdy Twój laptop spotka się z kawą.
Odłącz wszystko i natychmiast wyłącz zasilanie
Jeśli urządzenie jeszcze działa – nie zwlekaj ani chwili. Przytrzymaj przycisk zasilania, aby wymusić jego wyłączenie. Następnie odłącz zasilacz, wszystkie urządzenia peryferyjne i – jeśli to możliwe – baterię. Pamiętaj: elektronika i ciecz to bardzo złe połączenie. Każda sekunda, w której laptop pozostaje pod napięciem, zwiększa ryzyko trwałego uszkodzenia płyty głównej lub innych podzespołów.
Nie uruchamiaj go „na próbę”
Nawet jeśli laptop wygląda na suchy, nie oznacza to, że jest gotowy do pracy. Wewnątrz mogą pozostać resztki wilgoci lub osady, które po uruchomieniu spowodują zwarcie. To najczęstszy błąd, który zamienia do odratowania sprzęt w kosztowny złom. Pamiętaj – jeśli zależy Ci na laptopie i danych, jedynym słusznym krokiem jest oddanie go do serwisu.
Udaj się do profesjonalnego serwisu – liczy się czas
Sprzęt po zalaniu trzeba rozkręcić, dokładnie wyczyścić i sprawdzić, czy któryś z elementów nie wymaga wymiany. Tylko specjalistyczna diagnostyka daje realne szanse na uratowanie laptopa. Im szybciej zareagujesz, tym większa szansa na powodzenie. Jeśli jesteś z Lubelszczyzny, nie ryzykuj – odwiedź serwis komputerowy w Lublinie PanDOS. To miejsce, gdzie Twój zalany sprzęt zostanie potraktowany priorytetowo, a Ty dostaniesz konkretną informację, co da się uratować.
Czego zdecydowanie NIE robić?
-
Nie próbuj włączać laptopa.
-
Nie korzystaj z suszarki ani ryżu.
-
Nie odkładaj naprawy na później.
-
Nie zakładaj, że „sam wyschnie i będzie działał”.
Co z danymi?
Większość użytkowników najbardziej obawia się utraty ważnych dokumentów, zdjęć czy projektów. Dobra wiadomość jest taka, że często da się odzyskać zawartość dysku – nawet jeśli inne części uległy zalaniu. Pod warunkiem, że nie zrobisz niczego, co mogłoby pogorszyć sytuację.
Zalanie laptopa nie musi kończyć się katastrofą. Kluczem jest szybka reakcja i unikanie amatorskich metod ratunkowych. Oddaj sprzęt w ręce profesjonalistów, zanim będzie za późno.
Artykuł powstał we współpracy z Tomaszem Szaćko – właścicielem serwisu Pandos w Lublinie, ekspertem od napraw laptopów i odzyskiwania danych.