Chwila nieuwagi mogła skończyć się rodzinną tragedią. Półtoraroczna dziewczynka wylała na siebie wrzątek. Dziecko doznało poparzeń II stopnia (głównie klatki piersiowej, ale i twarzy).
Do zdarzenia doszło w środę rano (22 listopada) w jednym z domów na terenie gminy Chełm. Wezwani na miejsce ratownicy założyli poparzonej dziewczynce hydrożelowe opatrunki, a śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał dziecko do szpitala. (pc)