Boisko w Fajsławicach, na którym spotkania rozgrywa tutejszy klub Frassati, jest niewymiarowe. Ma 90 m i powinno być kilka metrów dłuższe. Chełmski Okręgowy Związek Piłki Nożnej pozwolił, by Frassati warunkowo rozgrywało na nim swoje mecze do końca czerwca tego roku. Gmina o problemie wie od dawna, ale na razie nie za wiele zrobiła, by go rozwiązać. Nie wiadomo np. gdzie ma zostać wybudowany nowy stadion. Jak zauważa Michał Stępniak z portalu fajslawice24, koncepcji jest kilka.
– Gmina ma kilka pomysłów, dysponuje kilkoma działkami, ale każda z nich ma swoje wady – zauważa Stęniak. Pod uwagę brana była m.in. łąka obok remizy OSP w Fajsławicach. Jej największymi zaletami są dobry dojazd, nieduża odległość od centrum i równy teren. Ze względu na niską jakość użytków gmina nie poniosłaby także kosztów odrolnienia terenu. – To na plus. Minusem jest to, że teren ten jest podmokły i niezbędna byłaby jego melioracja. Drugą wadą jest cena. Niektórzy właściciele zwęszyli interes i zażądali kwoty, która dla władz gminy jest nie do przyjęcia. Ten wariant więc upadł – mówi Stępniak. Były też inne pomysły. Np. działka gminna, na której znajduje się budynek dawnej szkoły w Suchodołach. – Jej największą zaletą jest to, że nie trzeba jej kupować. Trzeba natomiast rozebrać szkołę i zniwelować teren. Dodatkowo wokół budynku już kilkukrotnie kręcili się potencjalni inwestorzy, którzy chcieliby otworzyć tam zakłady pracy. Jeden z nich w chwili obecnej rozważa jej zakup. Na działce tej trzeba by się mocno nagimnastykować, żeby zmieścić pełnowymiarowy stadion piłkarski z bieżnią i budynkiem socjalnym. Jest w kształcie prostokąta o wymiarach 100 na 130 m, a to trochę za mało – analizuje. Stępniak zauważa też, że sprzedając zespół pałacowo-parkowy w Suchodołach, położony tuż obok, nie pomyślano, aby wydzielić fragment działki, na którym znajdowało się boisko Błękitnych Suchodoły. – Teraz gmina oszczędziłaby na tym sporo pieniędzy. Za nieprzemyślane decyzje trzeba słono płacić – komentuje. W takiej sytuacji władze gminy rozważają kupno jednej z działek znajdujących się za zespołem parkowo-pałacowym w Fajsławicach. To duży teren, ponad 2 ha, i do tego sąsiaduje on ze szkołą podstawową i gimnazjum. – Dzieci mogłyby więc z niej korzystać także na lekcjach wychowania fizycznego. Niestety, na tym jej zalety się kończą. Jest typową działką rolną, gmina będzie musiała więc pokryć koszty odrolnienia, które – jak udało nam się ustalić – mogą wynieść nawet 200 tys. zł. Do tego doszłyby jeszcze środki na niwelację, bo działka jest pochyła – podkreśla właściciel portalu fajslawice24. Ponadto działka ta nie ma dobrego dojazdu, trzeba by do niej wybudować drogę. Przebiega też nad nią lina energetyczna, którą trzeba by schować pod ziemią, a to kosztowałoby ok. 150 tys. zł. Nie wspominając już o kosztach budowy nowego boiska (nawet 3 mln zł). Pikanterii sprawie dodaje też fakt, że omawiany teren to własność jednego z radnych gminy Fajsławice, który chce za niego ok. 200 tys. zł. – To bardzo dużo. Aktualnie ceny działek rolnych w naszej gminie oscylują w granicach 30 tys. zł za ha. Już sam pomysł kupienia działki od radnego przez gminę nie wygląda dobrze, a za taką cenę zaczyna pachnieć skandalem – mówi Stępniak.
Do tematu wrócimy. (kg)