Miał słabość do whisky

W piątek (20 listopada) po godzinie 13 włodawscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży w jednym z marketów.

Dwie butelki whisky o wartości blisko 300 zł usiłował wynieść 32-latek. – Kradzież zauważył ochroniarz, który podjął interwencję wobec złodzieja – mówi Bożena Szymańska z KPP we Włodawie. – Ten, by utrzymać się w posiadaniu zabranego alkoholu, użył przemocy i gróźb wobec pracownika. Kiedy próbował mu się wyrwać, potłukł skradzione butelki i uciekł. Policjanci przystąpili do poszukiwania sprawcy.

Okazał się nim doskonale znany włodawskiej policji mieszkaniec miasta. Już po godzinie od zdarzenia mundurowi dotarli do jego miejsca zamieszkania. Mężczyzna leżał w łóżku i udawał zaskoczonego. Po chwili przyznał się do winy proponując dla siebie mandat. Bardzo się jednak zdziwił, kiedy okazało się, że zostanie zatrzymany w policyjnym areszcie.

W chwili zatrzymania miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie – dodaje pani rzecznik. Włodawski sąd zdecydował, że w oczekiwaniu na proces 32-latek spędzi czas w areszcie. Za kradzież rozbójniczą grozi mu do 10 lat więzienia. (bm)

News will be here