Miasto stadionu nie odpuści

Wizualizacja nowego stadionu żużlowego, który ma powstać w dolinie Bystrzycy w rejonie ul. Krochmalnej i Ciepłej

Najwyższa Izba Kontroli krytycznie ocenia uchwaloną w ubiegłym roku zmianę planu zagospodarowania przestrzennego, która umożliwia budowę w rejonie ul. Krochmalnej i Ciepłej nowego stadionu żużlowego. Zdaniem kontrolerów taka zmiana jest m.in. niezgodna z przyjętym w 2019 roku studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta i innymi dokumentami strategicznymi. Ratusz kwestionuje te ustalenia i potwierdza, że do końca lutego br. ogłosi przetarg na wykonanie kompletnej dokumentacji na budowę w tym miejscu stadionu, który oficjalnie nazywa halą z funkcją żużlową. Koszt jej budowy wstępnie szacowany jest na 200 mln zł.

Jeszcze w połowie 2019 roku miasto przymierzało się do budowy nowego stadionu żużlowego w miejscu stadionu piłkarsko-żużlowego przy Al. Zygmuntowskich. We wrześniu tamtego roku Ratusz nawet zlecił spółce Kavoo Invest opracowanie projektu koncepcyjnego przebudowy pod tym kątem obiektu przy Al. Zygmuntowskich. Koszt umowy wyniósł 360 tys. złotych, ale później jej zakres, a tym samym cena została zmniejszona do 230 tys. zł. Dokument miał być gotowy do końca 2019 roku. Tymczasem jeszcze przed upływem tego terminu miasto poinformowało, że plan budowy nowego stadionu żużlowego przy Al. Zygmuntowskich jest już nieaktualny, bo nie byłoby gdzie przenieść żużlowców na czas budowy obiektu i nowy stadion powstanie w rejonie ul. Krochmalnej i Ciepłej.

W ubiegłym roku lubelska Fundacja Wolności wystąpiła do prezydenta Lublina o upublicznienie treści wykonanej przez Kavoo Invest dokumentacji. Chciała, by opinia publiczna dowiedziała się na co urząd wydał 230 tys. zł i po co w ogóle zamówił koncepcję skoro trzy miesiące później ogłosił, że stadion przy Al. Zygmuntowskich nie powstanie. Prezydent odmówił tłumacząc, że „to dokument wewnętrzny”. Fundacja decyzję o odmowie udostępnienia informacji publicznej zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie, a sąd przyznał jej rację, nakazując prezydentowi rozpatrzeć wniosek Fundacji.

W piątek, 14 stycznia, Ratusz poinformował Fundację, że przedłuża czas na udostępnienie informacji w sprawie dokumentacji przebudowy stadionu piłkarsko-żużlowego do 28 lutego, tj. do czasu, kiedy zostanie ogłoszony przetarg na wykonanie kompletnej dokumentacji na budowę hali sportowej z funkcją żużlową w pobliżu ul. Krochmalnej i Ciepłej. – Nie rozumiem tej argumentacji, jest absurdalna – komentował nam stanowisko Ratusza, Krzysztof Jakubowski, prezes Fundacji Wolności, w materiale „Miasto ukrywa koncepcję”, który ukazał się w ubiegłotygodniowym wydaniu „Nowego Tygodnia”.

– Miasto niczego nie ukrywa – zareagowały na artykuł obruszone służby prasowe prezydenta, przekonując, że miasto nie uchyla się od udostępnienia Fundacji dokumentu, ale na razie nie może tego zrobić. Dlaczego? – Aktualnie miasto jest w trakcie gromadzenia dokumentów niezbędnych do ogłoszenia przetargu na wykonanie kompletnej dokumentacji na budowę hali z funkcją żużlową. Na obecnym etapie opracowywany jest opis przedmiotu zamówienia oraz wzór przyszłej umowy.

Projekt koncepcyjny stadionu żużlowego dla poprzedniej lokalizacji jest istotnym elementem dokumentacji przygotowywanej do przetargu, bo to w oparciu o niego powstanie koncepcja obiektu w nowej lokalizacji. Oznacza to, że żądanie zawarte we wniosku Fundacji dotyczy dokumentu, który stanowi integralną część opisu przedmiotu zamówienia do przyszłego przetargu. Na jego udostępnienie na tym etapie nie pozwala ustawa prawo zamówień publicznych, bo stanowiłoby to istotne naruszenie zasad uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców.

Mając zatem na względzie przede wszystkim obowiązek zachowania zasad uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców oraz wskazania Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie, co do dalszego postępowania, wnioskowany wielobranżowy projekt koncepcyjny dla przebudowy obiektu przy Al. Zygmuntowskich na halę z funkcją żużlową będzie udostępniony w terminie nie dłuższym niż do 28 lutego 2022 r. Do tego czasu przetarg powinien zostać ogłoszony – uzasadniała rzecznik prezydenta, Katarzyna Duma, dając przy okazji do zrozumienia, że tym samym pieniądze wydane na koncepcję stadionu przy Al. Zygmuntowskich nie zostały wyrzucone w błoto.

Szef Fundacji Wolności podtrzymuje jednak swoje stanowisko, że prezydent Żuk w sprawie udostępnienia dokumentacji przebudowy stadionu gra na zwłokę. – Najpierw twierdził, że to „dokument wewnętrzny”. Teraz wydłuża czas odpowiedzi do końca lutego w związku z planowanym ogłoszeniem przetargu. Co prawda przepisy pozwalają wydłużyć czas udostępnienia informacji maksymalnie do dwóch miesięcy. Jednak nie z uwagi na planowane ogłoszenie przetargu. A co, gdyby przetarg planowano ogłosić za pół roku, albo za rok? – pyta Jakubowski.

NIK krytykuje stadion nad Bystrzycą

Koncepcji Kavoo Invest na razie nie poznaliśmy, ale w ubiegłym tygodniu poznaliśmy inny dokument, w którym poruszana jest kwestia budowy stadionu żużlowego w nowej lokalizacji. To wystąpienie pokontrolne NIK z kontroli „Zachowania i zwiększania terenów zielonych w miastach”, podczas której kontrolerzy zbadali m.in. kwestię dokonanej w ubiegłym roku na wniosek prezydenta i przyjętej przez Radę Miasta Lublin, głosami radnych klubu prezydenta i części radnych PiS, zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego umożliwiającej budowę w rejonie ul. Krochmalnej i Ciepłej stadionu żużlowego. Do protokołu NIK z lipca ubiegłego roku dotarła, jakżeby inaczej, Fundacja Wolności. – Wyniki kontroli są „miażdżące”.

Kontrolerzy wytknęli szereg nieprawidłowości i niezgodności. Ich zdaniem, plan budowy stadionu przy Bystrzycy jest niezgodny z uchwalonym w 2019 roku studium kierunków zagospodarowania przestrzennego (Studium), Strategią Rozwoju Miasta, Planem Adaptacji, badaniami ekofizjograficznymi, opiniami RDOŚ i MKUA – komentuje szef FW, Krzysztof Jakubowski, dodając, że i w tym przypadku Urząd Miasta nie kwapił się do ujawnienia niekorzystnych dla siebie informacji, odsyłając po nie do NIK, „bo zgodnie z ustawą o NIK, są one udostępniane na stronie NIK-u”, z kolei dyrektor lubelskiej delegatury NIK odmówił udostępnienia wyników kontroli, bo „informacje o wynikach kontroli nie zostały jeszcze opublikowane na stronie internetowej” i zrobił to dopiero 13 stycznia br., po interwencji prezesa NIK.

W protokole NIK czytamy m.in., że podjęcie prac nad zmianą mpzp w rejonie ul. Przeskok, znajdującym się w obrębie Ekologicznego Systemu Obszarów Chronionych i doliny rzecznej Bystrzycy, stanowiącej główny korytarz ekologiczny Lublina, umożliwiającą lokalizację w tym obszarze obiektów kubaturowych (w tym stadionu sportowego) nie odpowiadało założeniom dokumentów strategicznych oraz ogólnym i szczegółowym ustaleniom Studium z 2019 r. Z ustaleń tych wynikało wykluczenie zagospodarowania tego terenu takimi obiektami.

Wskazywała na to Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Lublinie opiniując projektowane zmiany w planie, podnosząc, że obszar znajduje się w obrębie ESOCH oraz w obszarze narażonym na zalanie w przypadku zniszczenia lub uszkodzenia wału przeciwpowodziowego oraz w zasięgu zagrożenia powodziowego falą awaryjną w przypadku awarii tamy na Zalewie Zemborzyckim. RDOŚ wskazywała również, że w projekcie mpzp, jak i w prognozie oddziaływania na środowisko, nie oceniono wpływu realizacji zmian na walory przyrodniczo-krajobrazowe, które planuje się objąć ochroną, a planowane zagospodarowanie spowoduje, że podstawowa funkcja (zieleni parkowej) będzie miała marginalne znaczenie.

W opinii RDOŚ nie oceniono również wpływu wprowadzanych zmian (w tym lokalizacji stadionu żużlowego wraz z parkingami) na funkcjonowanie przyrodniczego systemu miasta, a realizacja stadionu w dolinie Bystrzycy zaburzy cyrkulację powietrza na terenie miasta. Między innymi te argumenty podnosili przeciwnicy zmiany mpzp pod budowę stadionu w liście skierowanym do prezydenta Lublina i radnych przed głosowaniem tej uchwały, pod którym podpisała się ponad setka lubelskich społeczników, ekologów i specjalistów od zagospodarowania przestrzennego w kontrze do listu kibiców żużla optujących za powstaniem stadionu.

Miasto widzi inaczej

Na upublicznienie przez Fundację Wolności protokołu NIK i wystąpienie prezesa Jakubowskiego zareagował prezydenta Krzysztof Żuk. Na swoim profilu na Facebooku zarzucił Fundacja, że postanowiła w bardzo niewybredny sposób atakować Urząd Miasta i zostać stroną jakiejś politycznej utarczki, w którą niektóre osoby chcą zmienić sprawę budowy wielofunkcyjnej hali sportowej w rejonie ulicy Krochmalnej i Przeskok. – Argumenty, jakie przemawiają za lokalizacją nowej hali wielofunkcyjnej, która będzie służyć m. in. lubelskim żużlowcom i kibicom żużla (ale też oczywiście i innym dyscyplinom sportowym) powtarzamy od ponad dwóch lat.

Żaden inny miejski grunt nie nadaje się na lokalizację obiektu, nie ma też możliwości zakupienia takiego terenu. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje, że w tym rejonie w sąsiedztwie Bystrzycy będzie zieleń: parki, skwery, łąki. Natomiast obiekt sportowy nie będzie bezpośrednio nad Bystrzycą, jak nieściśle twierdzą przeciwnicy lokalizacji tam funkcji sportowych. Wie to każdy, kto był w miejscu, gdzie ma powstać hala – nowy stadion żużlowy – napisał Żuk, dodając, że obiekty sportowe w obszarze terenów zielonych, czy w pobliżu dolin rzecznych nie są niczym wyjątkowym, podając przykłady Tauron Areny w Krakowie, która harmonijnie wpisuje się w krajobraz Parku Lotników Polskich, Stadionu Narodowego w Warszawie zbudowanego w bezpośrednim sąsiedztwie Wisły, Millenium Stadium w Cardiff nad rzeką Taff, czy mający powstać na brzegu rzeki stadion w Rotterdamie.

Zdaniem prezydenta, hala sportowa z funkcją żużlową (ma pomieścić ok. 15 tys. kibiców – przyp. aut.) wpisuje się w ustalenia obowiązującego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego uchwalonego w 2019 r., które dla przedmiotowego obszaru wskazuje kierunkowo tereny usług sportu i rekreacji, a Lubelski Urząd Wojewódzki, w ramach procedury uzgodnień, nie wskazał żadnych nieścisłości w kwestii zgodności projektu planu ze Studium – zakończył Krzysztof Żuk.

Podobne argumenty znalazły się w oficjalnym stanowisku Ratusza, w którym odniesiono się również do zarzutów o „nie kwapienie się do ujawnienia wystąpienia NIK”.

– Urząd Miasta Lublin nie odmówił udostępnienia ani tym bardziej nie ukrywał wystąpienia pokontrolnego NIK, ale poinformował wnioskodawcę o tym, że dokument ten jest dostępny w trybie i na zasadach określonych w przepisach ustawy z dnia 23 grudnia 1994 r. o Najwyższej Izbie Kontroli, które to przepisy wyłączają zastosowanie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej – wyjaśnił Ratusz, w dalszej części odnosząc się do samych ustaleń NIK w sprawie zmiany planu zagospodarowania i budowy stadionu żużlowego.

– Kwestia ewentualnej budowy stadionu żużlowego w rejonie ul. Przeskok i jego zgodności ze studium w zakresie ochrony terenów zielonych nie stanowiła kluczowego tematu kontroli NIK. Nie była również ujęta we wnioskach końcowych, jako odrębna ewentualna nieprawidłowość. W złożonych zastrzeżeniach wskazywano kontrolerom NIK, iż ocena formalno-prawna uchwalonego planu będzie należała do służb wojewody lub/i sądów administracyjnych. Kwestia natomiast konkretnego kształtu stadionu, parkingów, spełnienia innych wymogów dot. powierzchni biologicznie czynnej może być rozważana dopiero na etapie ewentualnego projektu i jego realizacji – informował Ratusz. – W wyniku analizy dostępności gruntów miejskich dla nowego stadionu żużlowego podjęto decyzję o jego lokalizacji na terenie miejskim w rejonie ulic Krochmalnej-Ciepłej.

Dopuszczona w projekcie zmiany planu lokalizacja stadionu żużlowego, stanowi kontynuację przyjętej strategii dotyczącej lokalizacji obiektów sportowych i rekreacyjnych w pobliżu Bystrzycy. W dolinie rzecznej zlokalizowane są także istniejące obiekty sportowo-rekreacyjne – stadion Areny Lublin, kompleks pływalni Aqua Lublin przy Al. Zygmuntowskich, stadion lekkoatletyczny i istniejący stadion żużlowy przy Al. Zygmuntowskich, czy stadion przy ul Kresowej. Tym samym umiejscowienie tego rodzaju obiektów wzdłuż rzeki nie jest niczym wyjątkowym i ma miejsce w innych miastach w Polsce i na świecie – czytamy w komunikacie, w którym przywołane są przykłady obiektów sportowych nad rzekami, które wskazał w swoim poście prezydent Żuk.

Ratusz podkreśla, że w bezpośrednim otoczeniu obszaru gdzie dopuszcza się realizację stadionu, nakazano w szczególności lokalizację zwartej, wielopoziomowej zimozielonej zieleni izolacyjnej, spełniającej rolę ochronną – estetyczną i przeciwhałasową dla terenów mieszkaniowych, usługowych oraz rekreacyjno-wypoczynkowych. Ponadto ustalono tam zagospodarowanie terenów z uwzględnieniem walorów przyrodniczo-krajobrazowych doliny rzecznej i wprowadzono nakaz integracji obiektów dominujących z zielonym otoczeniem, np. poprzez zastosowanie „pionowych ogrodów” – systemów elewacyjnych z nasadzeniami roślin na pionowych ścianach lub pnącej roślinności na elewacjach budynku.

Zdaniem miasta przeprowadzone zostały wszystkie niezbędne analizy przyrodnicze poprzedzające przystąpienie do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, a obiekt sportowy w rejonie ul. Przeskok wpisuje się w ustalenia obowiązującego studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego uchwalonego w 2019 r., które dla przedmiotowego obszaru wskazuje kierunkowo tereny usług sportu i rekreacji. – Lubelski Urząd Wojewódzki, w ramach procedury uzgodnień nie wskazał żadnych nieścisłości w kwestii zgodności projektu planu ze Studium […] i tak jak wskazywaliśmy w korespondencji z NIK, respektowanie założeń Studium w procedurze sporządzania planów miejscowych jest obowiązkiem ustawowym i został on dochowany – przekonują miejscy urzędnicy. KS

News will be here