Miejskie jednoślady w końcu ruszyły

Zdjęcie poglądowe

W ubiegłą środę, 23 czerwca, z niemal trzymiesięcznym opóźnieniem związanym z przetargowymi perturbacjami i koniecznością dołożenia do ponad 5 mln zł, ruszył nowy sezon Lubelskiego Roweru Miejskiego. W Lublinie i Świdniku można skorzystać z 700, siedmiobiegowych, jednośladów i choć nie będzie można nimi, tak jak dotąd, przejechać się za damo, to na użytkowników czeka wiele udogodnień i nowości.

Największą jest możliwość wypożyczenia i zostawienia roweru już nie tylko w jednej z 90 tradycyjnych stacji, ale również w 38. stacjach pasywnych. – To jest przejście systemu do tzw. IV generacji. Wszystkie rowery standardowe są wyposażone w nadajnik GPS. Rowery 26” już nie posiadają elektrozamków, a ich pozostawienie jest możliwe również w tzw. stacjach pasywnych. To kolejnych 38 stacji, które są oznaczone logiem systemu i w zależności od lokalizacji uzupełnione stojakami lub poziomym wytyczeniem kontur miejsca wypożyczenia/zwrotu – wyjaśniają urzędnicy.

– Zmieniła się forma zwrotu rowerów standardowych. Sposób zabezpieczenia został przeniesiony z przodu na tył, aby zabezpieczyć rower należy zamknąć blokadę znajdującą się na tylnym kole. W przypadku rowerów dziecięcych (jest ich 12), będą one dalej zwracane za pomocą elektrozamka na stacji, tak jak było w poprzednich sezonach. Rowery dziecięce będzie można zwrócić tylko na dwóch dedykowanych stacjach.

Lubelski Rower Miejski przeszedł niemal całkowicie na obsługę mobilną. Choć przy wypożyczalniach wciąż działa 20 terminali, nie są już one konieczne do rozpoczęcia i zakończenia wypożyczenia. Wystarczy aplikacja, którą rozbudowano o nowe funkcje: rezerwacje i postój. Użytkownik ma możliwość zarezerwowania roweru, a postój umożliwia pozostawienia roweru bez konieczności zwrotu. W przypadku rezerwacji, wybrany rower czeka 30 minut po zarezerwowaniu. Koszt rezerwacji to 1 zł (bez abonamentu) lub 50 groszy (z abonamentem). Natomiast postój jest wliczany w czas wypożyczenia i nie jest traktowany jako zwrot roweru. Ponadto, system będzie częściowo całoroczny. Od 1 listopada do końca marca dostępnych pozostanie 210 rowerów.

Abonament preferowany

Nowy system jest nastawiony przede wszystkim na stałych użytkowników i z myślą o nich przygotowano specjalną ofertę – abonamenty. Do wyboru są trzy wersje opłat: miesięczny w cenie 20 zł, kwartalny za 55 zł oraz sezonowy w kwocie 125 zł. W zależności od taryfy dostępnych będzie od 25 do 175 godzin jazdy, naliczanych w trybie minutowym, wliczonych w cenę pakietu. Pozostali użytkownicy nie mogą skorzystać z opcji darmowego czasu wypożyczenia ani naliczania minutowego. Wraz z nowymi rowerami obowiązuje nowa opłata przy rejestracji konta – 20 zł. Nie zmienia to minimalnego stanu konta, który nadal wynosi 10 zł.

– Wraz z okresem wakacyjnym uruchamiamy wyczekiwany przez mieszkańców nowy sezon Lubelskiego Roweru Miejskiego. To ważny element infrastruktury miejskiej, z której chętnie korzystają lublinianie. W 2014 roku podczas inauguracji systemu założyliśmy, że będzie on stałym elementem publicznego transportu w Lublinie, stąd zapewniamy ciągłość jego funkcjonowania w przestrzeni miasta. W tym sezonie przede wszystkim podnieśliśmy standard systemu, w celu zwiększenia jego konkurencyjności wśród środków transportu zaliczanych do mikromobilności i utrzymania popularności, jaką cieszył się w latach ubiegłych. Nadchodzące dwa sezony systemu będą pomostem pomiędzy odejściem od klasycznej wypożyczalni rowerów do całorocznego systemu bezstacyjnego, opartego na GPS. Podejście użytkowników wyznaczy kierunki dalszego działania i sposobu funkcjonowania roweru miejskiego w Lublinie – mówi Artur Szymczyk, zastępca prezydenta Lublina ds. inwestycji i rozwoju.

Z uruchomienia systemu cieszą się również w Świdniku, gdzie dostępne będą 33 jednoślady w trzech stacjach i dwóch powiatowych. – Nikomu chyba nie trzeba zachwalać takiej formy przemieszczania się. Szczególnie latem, gdy pogoda za oknem jest bardzo dobra. Mam nadzieję, że wielu mieszkańców lotniczego miasta i nie tylko, wzorem lat ubiegłych, chętnie będzie sięgać po ten rodzaj transportu – mówi Łukasz Reszka, starosta świdnicki.

Dużo drożej niż planowano

Operatorem Lubelskiego Systemu Miejskiego do końca 2022 roku będzie spółka Nextbike Polska. Wyłonieniu wykonawcy towarzyszyło sporo kontrowersji. Najpierw trzeba było ponowić przetarg i przesunąć termin uruchomienia systemu z kwietnia na czerwiec, bo do pierwszego nikt się nie zgłosił. Do drugiego stanęła tylko spółka Nextbike z ofertą niemal 7,6 mln zł, kiedy miasto przeznaczyło na system o 2,1 mln zł mniej. Część środowiska rowerowego zaapelowała nawet do prezydenta, by w tej sytuacji zawiesić działanie LRM, a zaoszczędzone w ten sposób 5,5 mln zł przeznaczyć na inwestycję w infrastrukturę rowerową.

Prezydent odpowiadał, że nie wyobraża sobie, by zrezygnować z systemu, który w ostatnich latach miał tylu zwolenników, a jego uruchomienie nie ograniczy planów inwestycyjnych w zakresie ścieżek i dróg rowerowych. Rada miasta głosami radnych klubu prezydenta, przy wstrzymujących się głosach większości opozycji (przeciwko był tylko Stanisław Brzozowski), wyrazili zgodę na dołożenie pieniędzy do LRM i przyjęcie oferty Nextbike. Umowę zawarto 12 maja, a wykonawca miał 6 tygodni, czyli do 23 czerwca, na uruchomienie nowego sezonu LRM. opr. ZM, (w)

Ósmy sezon LRM

Lubelski Rower Miejski działa od września 2014 roku.

Do 2016 roku do systemu dołączył Świdnik i powiat świdnicki. Jak informują urzędnicy na koniec sezonu 2020 w systemie Lubelskiego Roweru Miejskiego było ponad 119 tys. użytkowników, a od początku jego działania rowery były wypożyczane 3,5 mln razy.

News will be here