Mieszkańcy Liszna i Gołębia w gminie Rejowiec Fabryczny zaskarżyli decyzję środowiskową dotyczącą budowy odkrywkowej kopalni margla, która miałaby powstać na pograniczu obu wsi. Wnoszą o stwierdzenie jej nieważności i cofnięcie sprawy do ponownego rozpatrzenia, argumentując, że wójt i rada gminy, jak dotąd, nie ustosunkowali się do petycji złożonej przed pięcioma miesiącami.
Wracamy do tematu planów budowy kopalni margla na granicy Liszna i Gołębia. Jak już informowaliśmy, wielu mieszkańców tych miejscowości sprzeciwia się tej inwestycji, a tymczasem – jak informowaliśmy przed tygodniem – Wody Polskie i Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie znalazły przeciwwskazań dla jej powstania. Na podstawie ich opinii Wójt Gminy Rejowiec Fabryczny 16 stycznia br. wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowanych dla kopalni, tym samym dając „zielone światło” inwestorowi.
Pod koniec sierpnia ub.r., kiedy urząd gminy informował o wszczęciu postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach na realizację przedsięwzięcia pn. „Eksploatacja złoża wapieni i margli, mieszkańcy zaczęli protestować. Stoją na stanowisku, że inwestycja przyniesie więcej szkód niż korzyści. Obawiają się hałasu, zapylenia, wzmożonego ruchu ciężkich aut na lokalnych drogach, spadku plonów, spadku wartości ich nieruchomości, a także nieodwracalnych szkód dla środowiska, w tym zwłaszcza wpływu wydobycia na poziom wód gruntowych.
W ubiegłym tygodniu mieszkańcy zaskarżyli wydaną przez wójta decyzję środowiskową dla kopalni do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Chełmie. Wnoszą o stwierdzenie jej nieważności i cofnięcie sprawy do ponownego rozpatrzenia. Przypominają, że 5 września ub.r. złożyli do Wójta Gminy Rejowiec Fabryczny podpisaną przez ok. stu mieszkańców petycję o podjęcie działań w celu powstrzymania realizacji tego przedsięwzięcia, na którą nie otrzymali odpowiedzi.
– Wójt uznał, że nie jest organem właściwym do zajęcia stanowiska w sprawie naszej petycji, ale nie przeszkodziło mu to w podjęciu takiej a nie innej decyzji. Skargę skierował do Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Gminy. Komisja, mimo upływu ustawowego terminu na rozpatrzenie petycji, nie zorganizowała spotkania z mieszkańcami w odpowiednim czasie. Dopiero na dzień przed posiedzeniem, 9 stycznia 2025 roku, poinformowała sołtysa Liszna o rozpatrzeniu sprawy w Rejowcu Fabrycznym. Powyższe postępowanie jest niezgodne z wszelkimi zasadami i świadczy nie tylko o lekceważeniu problemów zgłaszanych przez mieszkańców, ale i statutu rady gminy. Zgodnie z nim, Komisja Skarg, Wniosków i Petycji, kierując się zasadami legalności, obiektywizmu i rzetelności, po zbadaniu sprawy przygotowuje projekt uchwały, który przekazuje Przewodniczącemu Rady Gminy i to Rada Gminy jako organ właściwy podejmuje uchwałę w sprawie. Świadczy to o tym, że decyzja Wójta została wydana bez rozpatrzenia przez organ właściwy petycji w tej sprawie – przekonują mieszkańcy.
W piśmie do SKO podkreślają także, że w decyzji środowiskowej nie rozpatrzono sprawy ropociągu, który jest planowany w pobliżu kopalni. Ma on przebiegać pod polnymi drogami, po których planuje się przewóz urobku ciężarowymi samochodami, co może spowodować skażenie środowiska z powodu naruszenia stref bezpieczeństwa ropociągu.
Wójt gminy Rejowiec Fabryczny Zdzisław Krupa tłumaczy, że na etapie wydawania decyzji środowiskowej nie jest wymagane zbieranie opinii mieszkańców, więc uchwała rady gminy w sprawie petycji nie była wymaga, co nie oznacza, że zainteresowani nie będą mieli możliwości wypowiedzenia się w sprawie. Inwestor musi jeszcze otrzymać koncesję wydobywczą i zanim ta zostanie wydana, opinię w tej sprawie wyrażą radni i mieszkańcy.
– Zechcemy przeprowadzić w tej sprawie konsultacje. Sprawa z racji tego, że budzi emocje wśród mieszkańców będzie też poruszona na sesji rady gminy – zapowiada wójt.
Z kolei jeszcze w tym tygodniu, 7 lutego (piątek), o godz. 16, w świetlicy w Lisznie, ma odbyć się spotkanie z inwestorem lub jego pełnomocnikiem, o które postulowali mieszkańcy. (w)