Najmłodsi w szkołach

Najmłodsi uczniowie wrócili do szkół. – I dobrze, bo w ich przypadku nauka zdalna jest największym wyzwaniem – oceniają nauczyciele. Mają nadzieję, że wkrótce dołączą do nich dzieci ze starszych klas. Jednak po świąteczno-noworocznej przerwie w placówkach oświatowych całego województwa przybyło przypadków Covid-19. Po raz pierwszy od dłuższego czasu taki przypadek znowu odnotowano w jednym z chełmskich przedszkoli.

18 stycznia br. uczniowie klas I-III podstawówek wrócili do szkół i nauczania stacjonarnego. Wcześniej ich nauczyciele i pracownicy administracji czy obsługi szkół mieli możliwość wykonania testów na obecność koronawirusa. W województwie lubelskim w badaniu uczestniczyło 7229 nauczycieli z 775 szkół, z czego 152 osoby uzyskały wynik pozytywny. W Chełmie i powiecie chełmskim badaniom poddało się około pół tysiąca nauczycieli. U nielicznych wynik był pozytywny, ale każdy taki przypadek dowiódł, że taki przesiew był potrzebny.

Dyrektorzy chełmskich szkół mówią, że nauczyciele chętnie poddawali się testom, ale też wielu z nich Covid-19 ma już za sobą. Zajęcia dla dzieci klas I-III muszą odbywać się w reżimie sanitarnym i przy spełnieniu wytycznych ogłoszonych przez Ministerstwo Edukacji i Nauki wspólnie z Ministerstwem Zdrowia i Głównym Inspektoratem Sanitarnym.

Wytyczne te w dużym stopniu opierają się na zapisach znanych już m.in. z września 2020 r. i nie były nowością dla dyrektorów chełmskich szkół. Ci, z którymi rozmawialiśmy zapewniają, że ze zorganizowaniem zajęć dla najmłodszych uczniów nie było problemów, bo już to przerabiali na początku roku szkolnego. Teraz było nawet łatwiej, bo póki co, nauka stacjonarna dotyczy uczniów klas I-III. W Szkole Podstawowej nr 4 w Chełmie jest ich około 150. 18 stycznia domowe pielesze zamienili na szkolne ławy.

– W związku z tym, że klasy starsze wciąż uczą się zdalnie, to naukę najmłodszych uczniów zorganizowaliśmy także na kolejnym piętrze, aby zwiększyć dystanse pomiędzy poszczególnymi klasami – mówi Barbara Anchimowicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 w Chełmie. – Klasy te mają różne godziny przerw oraz spożywania posiłków. Sale są wietrzone i na bieżąco monitorujemy sytuację. Bardzo się cieszymy, że najmłodsze dzieci mogły wrócić do szkoły, bo w ich przypadku najtrudniej jest prowadzić naukę zdalną. Szkoła znów tętni życiem.

W Szkole Podstawowej nr 8 w Chełmie do nauki stacjonarnej 18 stycznia wróciło około 180 dzieci z klas I-III. Beata Tomaszczuk, dyrektor SP nr 8 w Chełmie, też cieszy się, że najmłodsi uczniowie wrócili do szkół i potwierdza, że w ich przypadku nauka zdalna jest wyzwaniem. Dyrektor Tomaszczuk mówi, że czekają teraz na powrót pozostałych klas do szkoły.

– Widzimy, że po powrocie do szkoły w najmłodszych uczniów wreszcie wstąpiła radość życia – mówi dyrektor Tymoszczuk. – Widzimy, jak się cieszą, że w końcu mogą spotkać się z rówieśnikami, nauczycielami. Wczoraj uczestniczyli w zajęciach na dworze, jeździli na sankach i mieli przy tym wspaniałą zabawę. Frekwencja jest bardzo duża, w większości przypadków w klasach są komplety.

Mamy różne godziny rozpoczęcia zajęć. Dzieci przychodzą na ósmą, ósmą piętnaście, ósmą trzydzieści. Wchodzą dwoma różnymi wejściami. Spożywanie posiłków odbywa się też o rożnych porach. Nie ma możliwości wejścia do szkoły rodziców. W każdej sali lekcyjnej mamy umywalki. To w tej sytuacji luksus, którego nie ma we wszystkich szkołach.

Dzięki temu uczniowie po każdym przyjściu do sali mogą umyć ręce i ta higiena jest przestrzegana. Jest mierzenie temperatury, wietrzenie sal. Dzieci są obserwowane, bo cały czas trzeba trzymać rękę na plusie, aby ta nauka stacjonarna najmłodszych możliwa była jak najdłużej. Chcielibyśmy, aby uczniowie starszych klas też wrócili do nauki stacjonarnej. Organizujemy w bezpieczny sposób konsultacje dla ósmoklasistów. Mamy nadzieję, że trzecia fala nas ominie.

Po ponad dwumiesięcznej przerwie do nauki stacjonarnej wróciło także prawie 90 uczniów klas I-III ze szkół podstawowych w Leśniowicach oraz w Sielcu.

– Na ten moment czekały dzieci, rodzice i nauczyciele – mówią w Urzędzie Gminy Leśniowice. – Powrót do zajęć stacjonarnych w obu szkołach przebiegł bez problemów. Nauka odbywa się w ścisłym reżimie sanitarnym. Obie placówki dostosowały się do wytycznych Ministra Edukacji i Nauki, Ministra Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego. Zorganizowały również konsultacje dla uczniów klas ósmych. Pomimo obostrzeń i ograniczeń wszyscy, zarówno uczniowie, jak i nauczyciele bardzo się cieszą, że wreszcie mogli wrócić do swoich szkół.

Przypadki pod lupą

Na przełomie grudnia i stycznia w placówkach oświatowych tj. żłobkach, przedszkolach, szkołach specjalnych, opiekuńczo-wychowawczych województwa lubelskiego zdarzały się tylko nieliczne przypadki Covid-19. W chełmskich placówkach przez jakiś czas w ogóle ich nie odnotowano. Tak wynikało z oficjalnych danych publikowanych przez Kuratorium Oświaty w Lublinie. Wpływ na to z pewnością miała mniejsza frekwencja wychowanków w okresie świąteczno-noworocznym.

Ale w ubiegłym tygodniu przypadków Covid-19 w placówkach oświatowych, gdzie trwa opieka i nauka stacjonarna przybyło. Pojawiły się one także już w niektórych podstawówkach województwa. Po raz pierwszy od kilku tygodni przypadek Covid-19 potwierdzono także w jednej z chełmskich placówek. Jak podało kuratorium, chodziło o Przedszkole Miejskie nr 14 w Chełmie. (mo, fot. UG Leśniowice)

News will be here