Niczyja, czyli… miejska

Latarnia od wielu lat jest bezużyteczna i urzędnicy na razie nie planują jej podłączenia

Mieszkańcy osiedla im. Leona Kruczkowskiego od dawna narzekają na nieświecącą latarnię, stojącą na tyłach pawilonu przy ul. Herberta 14, między blokami przy ul. Róży Wiatrów 3 i 5. – Po zmierzchu panują tu ciemności. Strach tędy przejść – wskazują. Ale Ratusz, który najpierw wyparł się własności latarni, nawet po tym, jak się w końcu do niej przyznał, na razie nie zamierza jej podłączać.


Choć problem z pozoru wydaje się nie być wyjątkowo trudny, a i kosztowny do rozwiązania, w praktyce okazuje się prawdziwym „węzłem gordyjskim”, który choć częściowo udało się nam rozwiązać.

– Zgodnie z informacjami uzyskanymi w PGE Dystrybucja SA wskazana latarnia nie stanowi elementu miejskiej sieci oświetleniowej. Istniejący słup nie posiada oprawy oświetleniowej oraz co najważniejsze, nie jest podłączony do zasilania. Jego ewentualny remont, podłączenie do sieci elektroenergetycznej oraz uruchomienie pozostaje w gestii zarządcy tego terenu. Alternatywą jest jego likwidacja, co również leży w kompetencjach zarządcy terenu – usłyszeliśmy na początek od Justyny Góźdź z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.

W ślad za odbitą przez urzędników piłeczką trafiliśmy do Pracowniczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Kolejarz”, która jest właścicielem większości tamtejszych terenów i PGE Dystrybucja, do której należy większość infrastruktury oświetleniowej w tym rejonie, ale tu również nie przyznano się do własności niedziałającej latarni.

– Ten słup nie należy do nas. Jego podłączenie jest możliwe, co jednak wymaga, jak w każdym przypadku, przeprowadzenia całego procesu inwestycyjnego (projekt, pozwolenia, itp.), jednak jak dotąd do spółki nie wpłynął żaden wniosek w tej sprawie – tłumaczy Karol Łukasik, rzecznik prasowy PGE Dystrybucja S.A. – Z posiadanej przez nas dokumentacji wynika, że przedmiotowy słup nie był w przeszłości podłączony do sieci.

PSM „Kolejarz” również zapewnia, że nie jest właścicielem latarni. – Latarnia ta posadowiona jest na terenie miejskim (działka nr 100/3). Zarząd spółdzielni wystąpi do ZDiM w Lublinie z prośbą o odbudowę tego urządzenia i uczynienie go powtórnie sprawnym. Jako zarządca terenu zainteresowani jesteśmy, aby wszystkie urządzenia pracujące na rzecz osiedla były w nienagannym stanie technicznym – poinformował nas Ryszard Petkowicz, prezes zarządu Pracowniczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Kolejarz”.

Miasto po ponownej analizie sprawy potwierdziło, że to ono w istniejącym stanie własnościowym odpowiada za tą latarnię, ale… wcale nie planuje jej naprawy.

– Ewentualne podłączenie słupa zlokalizowanego w rejonie ul. Róży Wiatrów do miejskiej sieci oświetleniowej to zadanie o charakterze inwestycyjnym wymagające podjęcia określonej procedury, w tym m.in. opracowania dokumentacji, uzyskania wszelkich wymaganych uzgodnień oraz pozwolenia na budowę. Inwestycji nie wykonuje się w ramach bieżącego utrzymania. Podjęcie tego rodzaju działań musi być poprzedzone umieszczeniem ich w planie wydatków majątkowych oraz wymaga zabezpieczenia niezbędnych środków finansowych. Zatem z uwagi na te uwarunkowania obecnie nie przewiduje się podjęcia prac związanych z podłączeniem i uruchomieniem tego słupa – wyznała Justyna Góźdź z lubelskiego Ratusza. Do sprawy wrócimy. Marek Kościuk

News will be here