Nie chciał takiego życia

Wiedział, że z tak straszną chorobą nie da rady dłużej się mierzyć. Wziął więc paczkę leków, butelkę alkoholu i poszedł na nadbużańskie błonia, by zakończyć nierówną walkę z postępującą schizofrenią.

Nie przez podcięcie żył, a zażycie dużej ilości leków odebrał sobie życie 37-letni mieszkaniec Włodawy, którego ciało znaleziono 23 września na błoniach w okolicach byłej jednostki wojskowej we Włodawie. Mężczyzna od lat zmagał się ze schizofrenią. Początkowo okresy występowania choroby były krótkie, lecz z czasem stawały się coraz częstsze i coraz gorsze do zniesienia.

37-latek był osobą wykształconą i niezwykle inteligentną. Zajmował się informatyką, pisał wiersze. Niestety, przez rozległą wiedzę miał też świadomość, co oznacza życie z tą straszliwą chorobą. Na własne życzenie wypisał się ze szpitala w Lublinie, i niedługo po powrocie do rodzinnego miasta zdecydował się na ostateczne rozwiązanie. (bm)

News will be here