Chełmski sanepid odradza szkołom organizowanie wycieczek. – Nie czas na to – uważa Elżbieta Kuryk, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Chełmie. Służby odradzają także udział w większych zgromadzeniach i zabawach.
Jesienią wszyscy spodziewali się kolejnej fali zakażeń koronawirusem i ten scenariusz niestety się sprawdza. W kraju i w województwie lubelskim notowane są kolejne rekordy zakażeń. Powoduje to wprowadzanie nowych ograniczeń. W strefie zielonej, w której znajduje się powiat chełmski, ograniczona ma być do 100 osób (ze 150) liczba gości na weselach. Pracownicy chełmskiego sanepidu mówią, że to uzasadnione.
Radzą, aby jak najmniej się grupować, odradzają organizowanie i udział w dużych imprezach, a, jeśli to nieuniknione, to tylko przestrzegając reżimów sanitarnych. W sanepidzie krytycznie przyjęli informację o tym, że jedna z chełmskich szkół planuje wycieczkę do Warszawy.
– Odradzam to, bo to nie jest konieczność i nie jest to odpowiedni czas na tego typu przedsięwzięcia – mówi Elżbieta Kuryk, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Chełmie. – Imprezy kulturalne muszą odbywać się w reżimie sanitarnym – w maseczkach, z zachowaniem dystansu. One nie są zakazane, ale wskazane, a wręcz nakazane, jest odpowiedzialne zachowanie.
Liczba zakażeń koronawirusem rośnie, a jednocześnie zbliża się fala infekcji grypowych. Osoby z obniżoną odpornością powinny, jeśli mają taką możliwość, zaszczepić się przeciwko grypie. Ale te szczepionki powinny też przyjąć osoby przebywające na co dzień w większych skupiskach np. nauczyciele, handlowcy. Apelujemy o przestrzeganie ustalonych zasad reżimu sanitarnego, noszenie maseczek i zachowanie dystansu społecznego.
Pracownicy sanepidu cały czas uczestniczą w kontrolach sklepów, restauracji, zakładów produkcyjnych, placówek oświatowych. Dyrektor Kuryk zapewnia, że obiekty te są pod nadzorem, a w razie konieczności oprócz pouczeń, nakładane będą grzywny na tych, którzy zasad reżimu nie przestrzegają. (mo)
