Nie rzucamy słów na wiatr

Krzysztof Grabczuk

Wszystkie zapowiadane przed wyborami do sejmu obietnice Koalicji Obywatelskiej zostaną zrealizowane – twierdzi chełmski poseł Krzysztof Grabczuk w rozmowie z „Nowym Tygodniem” w sto dni po objęciu rządów przez koalicję KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Zapewnia, że rząd wesprze rolników, a jeśli jego formacja wygra wybory samorządowe w Chełmie, stworzy młodym ludziom takie warunki, by nie wyjeżdżali z miasta za chlebem.

Nowy Tydzień: Mija 100 dni od czasu objęcia władzy przez rząd Donalda Tuska, a wiele z zapowiedzi, jakie znalazło się w 100 konkretach Koalicji Obywatelskiej na pierwsze 100 dni rządów nie zostało zrealizowanych. Wyborcy pytają o babciowe, zmiany w podatkach, w prawie aborcyjnym…

Krzysztof Grabczuk: – Duża część naszych obietnic już została zrealizowana. Odblokowaliśmy środki z KPO i funduszu spójności. Są to miliardy złotych dla Polek i Polaków. Daliśmy podwyżki nauczycielom i pracownikom sfery budżetowej, odpolityczniliśmy szkoły. Jest już dofinansowanie do in vitro. Nie rzucamy słów na wiatr, wszystkie pozostałe postulaty zostaną spełnione. To tylko kwestia czasu. Należy zaznaczyć jednak, że działamy w bardzo trudnych warunkach, mając z jednej strony opozycję, która do dziś nie potrafi pogodzić się z utratą władzy, a z drugiej prezydenta, zapowiadającego, że będzie działał obstrukcyjnie i wetował nasze ustawy. Możemy obiecać, że mimo tych utrudnień, Polki i Polacy będą zadowoleni z naszych rządów.

– Prawo i Sprawiedliwość zarzuca, że obecnie rządząca koalicja zamiast realizować obietnice wyborcze, skupiła się na swego rodzaju igrzyskach, rozliczaniu i powoływaniu kolejnych komisji śledczych…

– Przypomnę tylko, że przed wyborami obiecaliśmy Polakom, iż dokonamy rozliczenia poprzedników, a społeczeństwo właśnie tego od nas oczekuje! Działacze PiS obawiają się komisji śledczych, bo zdają sobie sprawę, że wszyscy dowiedzą się, jak łapczywa była poprzednia władza, która za pośrednictwem rządowych mediów szerzyła propagandę. Wszystkie patologiczne działania PiS-u podczas ośmioletnich rządów muszą ujrzeć światło dzienne. Wierzę głęboko, że w przyszłości żaden rząd nie będzie już okradał własnego państwa, ani też wykorzystywał służb przeciwko narodowi. Nikt również nie odważy się przyznawać gigantycznych pieniędzy swoim rodzinom, znajomym, jak to czyniło PiS. Takich przykładów można wymienić jeszcze wiele. Po prostu, nikt już nie będzie psuł państwa! Polacy oczekują też od rządzącym rzetelnych informacji.

– W kampanii opozycja obiecywała, że po odsunięciu PiS-u od władzy zasypie podziały w społeczeństwie. Tymczasem emocje i awantury wcale nie są mniejsze.

– Pogodzenie narodu po ośmiu latach szczucia na Polki i Polaków przez PiS, jest bardzo trudnym zadaniem. W dodatku PiS w dalszym ciągu celowo gra na rozhuśtanie nastrojów. Osobiście uważam, że zjednoczenie całego narodu jest nam bardzo potrzebne i mam nadzieję, że w krótkim czasie wszyscy to zrozumiemy. Zwłaszcza, że żyjemy w niepewnych czasach. Za naszą wschodnią granicą od ponad dwóch lat toczy się wojna. Konflikty są również w innych częściach świata, zatem dziś potrzebujemy w kraju zgody i o to proszę, i apeluję.

– Najważniejszym wyzwaniem, stojącym przed nową władzą na dziś, są protesty rolników. Jest szansa na szybkie spełnienie rolniczych postulatów?

– Bez wątpienia rolnicy zasługują na ochronę i wsparcie. Przypomnę jednak, że nie kto inny, jak unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski z PiS-u chwalił się, iż jest autorem Zielonego Ładu. To PiS wpuściło do Polski setki tysięcy ton tzw. zboża technicznego. W wielu przypadkach ludzie związani z tą partią zarobili na tym miliony złotych. Nasz rząd robi wszystko, by zmienić Zielony Ład na korzyść m.in. polskich rolników. Mogę zapewnić, że ich wesprzemy. Za europejskie fundusze państwo odkupi od nich choćby zboże i wyeksportuje je do najbiedniejszych krajów Afryki. Szacunek do rolników wymaga, abyśmy jednak szukali rozwiązań na kolejne lata. Ciężka praca rolnika jest mi doskonale znana, bo wywodzę się ze środowiska wiejskiego.

– Za niespełna miesiąc odbędą się wybory samorządowe. Z jakim programem wystartuje w nich Koalicji Obywatelska, jeśli chodzi o sejmik i miasto Chełm?

– Przede wszystkim zależy nam na tym, by prezydentami, burmistrzami, starostami i wójtami zostały osoby, które będą miały dobry kontakt z rządem w Warszawie. Dotyczy to również sejmiku województwa lubelskiego. Wiele przedsięwzięć mających wpływ na rozwój regionu będzie realizowanych przy współudziale władzy centralnej. Wierzę, że mieszkańcy miast i gmin wezmą to pod uwagę i dokonają właściwego wyboru. Koalicja z 15 października bardzo dobrze współpracuje, choć PiS próbuje nas skłócać. A to właśnie w tej partii po przegranych wyborach nastąpiły ogromne podziały. Jeśli chodzi o program, najważniejsze nasze założenia to: stworzenie wysokopłatnych miejsc pracy w Chełmie, naprawa dróg i zadbanie o osoby znajdujące się w trudnej sytuacji. Chcemy też, stworzyć takie warunki dla młodych ludzi, by nie wyjeżdżali z miasta za chlebem. Wierzę również w to, że po wyborach do mieszkańców Chełma powrócą uśmiech i radość oraz pewna i bezpieczna przyszłość.

– Lista Koalicji Obywatelskiej do rady miasta i jej kandydat na prezydenta miasta są gwarantami wyborczego sukcesu?

– Do startu z naszych list zaprosiliśmy przedsiębiorców, lekarzy, nauczycieli, znanych działaczy społecznych, ludzi kultury i sportu. Co istotne, nie wypieramy się swojej partii politycznej, w przeciwieństwie do innych, idziemy pod szyldem Koalicji Obywatelskiej, przy dużym wsparciu partii: Zielonych, Nowoczesnej, Inicjatywy Polskiej. Na naszych listach są też kandydaci bezpartyjni, sympatyzujący z KO. Mamy ludzi sprawdzonych w samorządzie. Jak zawsze, idziemy po zwycięstwo i lepszą przyszłość dla mieszkańców naszego miasta.

– Nie brakuje opinii, że gdy Platforma Obywatelska rządziła w koalicji z PSL, priorytetem dla niej były wielkie miasta, a całą ścianą wschodnią w tym województwo lubelskie, traktowała po macoszemu…

– Fakty mówią co innego. To za rządów Platformy dokończyliśmy m.in. budowę szpitala w Chełmie, biblioteki, ponadto wybudowaliśmy lotnisko w Świdniku, przekazaliśmy setki milionów złotych na remonty dróg, budowę świetlic, wybudowaliśmy najwięcej w historii żłobków i przedszkoli, a w miastach i gminach powstały boiska typu Orlik. Teraz, dzięki temu, że odblokowaliśmy fundusze europejskie, chcemy wrócić do wielu dużych i małych projektów, które podniosą jakość życia mieszkańców poszczególnych miejscowości, w tym m.in. Chełma. Zdecydowanie opowiadamy się za zrównoważonym rozwojem całego kraju. Przestańmy w końcu dzielić Polskę na lepszą i gorszą. Polska jest jedna! (dm)

 

 

News will be here