Plotka o rzekomym zarażeniu starosty chełmskiego koronawirusem wyszła przed tygodniem z „gmachu”. Ale to wicestarosta objęty jest kwarantanną. I wcale nie dlatego, że sam jest chory.
– Słyszeliście, że starosta chełmski Piotr Deniszczuk ma koronawirusa? A pamiętacie jak wiosną chciał otaczać kordonem mieszkańców gminy Białopole, w której pojawiło się ognisko koronawirusa? Ciekawe jak teraz będzie odgradzał siebie i swoją gminę? – taka plotka wyszła przed tygodniem z „gmachu”. I jak w każdej plotce może nie wszystko zgadza się z prawdą, ale coś na rzeczy jest, skoro się pojawiła.
– To nie starosta jest na kwarantannie, tylko ja – mówi Jerzy Kwiatkowski, wicestarosta chełmski. – W związku ze stwierdzeniem zakażenia u nauczycielki ze szkoły w Lisznie, do której chodzą moje dzieci uczniowie i ich rodzice do niedzieli musieli pozostać w domach. Żadnych objawów nie mamy. Spokojnie czekamy na powrót do pracy i szkoły od poniedziałku. (bf)
