Niska kara dla Beaty Kozidrak?

Prokuratura zapowiedziała złożenie sprzeciwu od wyroku skazującego Beatę Kozidrak za jazdę po pijanemu uznając go rażąco niewspółmiernym „do okoliczności popełnienia czynu – stanu nietrzeźwości, jak też stopnia zagrożenia bezpieczeństwa, które swoim zachowaniem wywołała oskarżona”. Dezaprobaty po wyroku nie kryli również internauci. A eksperci od bezpieczeństwa ruchu drogowego zwracają uwagę na jeszcze jeden – znaczący – aspekt tej sprawy.

Artystka została oskarżona z art. 178a p. 1 kodeksu karnego – kierowanie pojazdami w stanie nietrzeźwości. 1 września br. świadkowie udaremnili jej dalszą jazdę bmw, zatrzymując pijaną Beatę Kozidrak na jednym z głównych skrzyżowań na Mokotowie – al. Niepodległości z ul. Batorego. Wokalistka zespołu Bajm jechała wężykiem po ruchliwej trasie, chaotycznie zmieniała pasy ruchu, zahaczała o krawężniki. Zmierzała w kierunku centrum Warszawy. Świadkowie wezwali policję. Piosenkarka wydmuchała w alkomat 2 prom. alkoholu. Funkcjonariuszom powiedziała, że poprzedniego dnia była na imprezie, na której wypiła około litr wina.

Beata Kozidrak publicznie przyznała się do winy i przeprosiła za to co się stało.

Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów skazał ją na pół roku prac społecznych (w wymiarze 20 godzin miesięcznie) oraz orzekł wobec niej zakaz prowadzenia aut przez 5 lat. Dodatkowo wymierzył jej nawiązkę w wysokości 10 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Wyrok budzi sprzeciw nie tylko prokuratury. Również zdaniem ekspertów ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego wyrok jest łagodny. Biorąc pod uwagę fakt, że dotyczy on celebrytki, której zachowanie może wywierać wpływ na postawy społeczne, powinien on oznaczać większe dolegliwości. Chociażby w zakresie wymiaru prac społecznych jak i co do wysokości nawiązki. Paweł Januszkiewicz z Fundacji Pomocy Ofiarom Wypadków Drogowych Amber w rozmowie z Wirtualną Polską zwrócił uwagę na jeszcze jeden niepokojący aspekt całej sprawy – brak ostracyzmu społecznego. Jego zdaniem utwory artystki jeszcze długo nie powinny być emitowane przez rozgłośnie radiowe. Smuci go również aplauz publiczności na występach Beaty Kozidrak.

Internauci wyrok najczęściej nazywali „śmiesznym”, w komentarzach w mediach społecznościowych sugerowali, żeby sąd skazał artystkę na prace społeczne przy pomocy ludziom poszkodowanych w wypadkach spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców. Na szczęście podczas pijanego rajdu Beaty Kozidrak nikt nie odniósł obrażeń. (l)

News will be here