Samochód osobowy wjechał tuż przed przejeżdżającą po torach lokomotywę. Kierowcy cudem nic się nie stało. Tłumaczył, że się zagapił.
Dokładnie tydzień temu (4 września, około godz. 21:30) doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Okopach-Kolonii w gminie Dorohusk. Kierujący Oplem Vectrą wjechał prosto pod koła lokomotywy. Doszło do zderzenia bocznego od strony kierowcy, ale 25-latkowi z gminy Wola Uhruska o dziwo nic się nie stało.
– Mężczyzna samodzielnie opuścił pojazd, po czym zajął się nim przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego. W działaniach trwających prawie trzy godziny brały udział trzy zastępy straży pożarnej – łącznie dwunastu ratowników, w tym OSP Dorohusk – informuje bryg. Wojciech Chudoba, zastępca komendanta miejskiego PSP w Chełmie.
25-latek był trzeźwy, jechał sam. Nie wymagał hospitalizacji. Policjantom tłumaczył, że się zagapił. Przed sądem będzie odpowiadał za niezachowanie ostrożności i spowodowanie wykroczenia. (pc, fot. KM PSP Chełm)