8 września minęła kolejna rocznica tragicznych wydarzeń z 1946 r., do których doszło w Ignasinie w gminie Fajsławice. To tu 78 lat temu oddział Armii Krajowej Antoniego Kopaczewskiego ps. „Lew”, stoczył ostatnią walkę z grupą operacyjną Urzędu Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej. Zginął „Lew” i kilku jego żołnierzy, a także właściciele posesji, w której ukrywali się partyzanci: Stanisław Dziachan, jego żona Helena oraz ich 4-letnia córeczka Anna.
Przy pomniku w Ignasinie upamiętniającym tragiczne wydarzenia obławy na oddział Antoniego Kopaczewskiego ps. „Lew” zgromadzili się przedstawiciele samorządu Fajsławic, jednostek organizacyjnych gminy, mieszkańcy, szkolna młodzież i harcerze, nauczyciele, a także członkowie rodzin tragicznie poległych. Złożono kwiaty i zapalono znicze, czcząc pamięć zamordowanych żołnierzy i członków rodziny Dziachanów.
Krótką modlitwę poprowadził ks. Stanisław Góra. Janusz Pędzisz, wójt gminy Fajsławice, podkreślił w swoim przemówieniu jak ważna jest rola młodego pokolenia w pielęgnowaniu pamięci o lokalnej historii i jej bohaterach. Po uroczystości, dzięki gościnności Gminnego Ośrodka Kultury w Fajsławicach, w Centrum Promocji Produktu Lokalnego w Boniewie na wszystkich uczestników czekał poczęstunek przygotowany przez Dariusza Janiszka.
– Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w tym wydarzeniu i razem z nami uczcili pamięć o tragicznie poległych – podsumowuje Aleksandra Granat z urzędu gminy w Fajsławicach. (kg)