Pan Andrzej w Jeden z dziesięciu

Andrzej Michalski z Uhra uczestniczył w programie „Jeden z dziesięciu”. Nie udało mu się zwyciężyć, ale udział w programie miło wspomina. Marzy mu się jeszcze występ w „Familiadzie”.

61-letni Andrzej Michalski zajmuje się rolnictwem i mechaniką. Jego pasją jest jednak historia, a zwłaszcza druga wojna światowa. Czyta wszelkie publikacje na ten temat. Interesuje się też sportem. Mieszkaniec Uhra (gmina Chełm) od lat ogląda emitowany w TVP program „Jeden z dziesięciu”. Od dawna marzył, aby w nim wystąpić. W listopadzie ub.r. pojechał do Warszawy na eliminacje do teleturnieju.

Aby je przejść, należy odpowiedzieć na co najmniej 16 z 20 pytań. Pan Andrzej poradził sobie z tym bez problemu. Potem został zaproszony do udziału w nagraniu programu. Realizowano je pod koniec marca br. w Lublinie. Odcinek z udziałem mieszkańca Uhra wyemitowano 30 kwietnia. Pan Andrzej poległ na pytaniu dotyczącym eksportu i importu towarów, ale udział w programie wspomina bardzo miło.

– Prowadzący, pan Tadeusz Sznuk, to niezwykle kulturalny człowiek, a atmosfera w studio była bardzo przyjazna – mówi pan Andrzej. – To był pierwszy mój udział w programie telewizyjnym, ale nie ukrywam, że chciałbym jeszcze wystąpić w „Familiadzie”. Nie udało mi się jednak dotąd skompletować ekipy, a obecnie niekoniecznie musi to być tylko rodzina. Gdyby ktoś miał ochotę się do mnie przyłączyć, to zapraszam. (mo)

News will be here