Parafia oddała kościół gminie

Proboszcz z Hanny oddał gminie w użyczenie kościół i przyległy do niego teren. Nie oznacza to bynajmniej sekularyzacji parafii czy zamknięcia kościoła. Przeciwnie – dzięki temu jest szansa na pozyskanie funduszy na ratowanie unikatowej świątyni, na co potrzeba ok. 10 mln zł. Przejęcie kościoła przez gminę i chęć finansowej partycypacji w jego renowacji ma jednak również swoich przeciwników.

Urząd Gminy wspólnie z parafią pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Hannie chce wyremontować zabytkowy kościół wraz z infrastrukturą towarzyszącą. Warty ok. 10 mln zł wniosek zatytułowany „Nadbużańskie zabytki architektury drewnianej w gminie Hanna – ochrona i udostępnianie” w ramach działania VIII osi priorytetowej „Ochrona dziedzictwa kulturowego i rozwój zasobów kultury” został złożony do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego 30 marca br. Jeśli wniosek zostanie zaakceptowany, generalny remont budynku kościoła w Hannie będzie obejmował wszystkie jego elementy, począwszy od fundamentów, poprzez wszelkie instalacje, a skończywszy na pokryciu dachowym.

Wykonana zostanie też instalacja grzewcza. Wewnątrz świątyni zostaną przeprowadzone prace konserwatorskie nad obiektami ruchomymi takimi jak: ołtarze, obrazy czy polichromie. Całość prac odbędzie się z zachowaniem oryginalnych materiałów, zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków. Dodatkowym punktem tej części inwestycji będzie zagospodarowanie terenu przy kościele, na którym przedstawiona zostanie ekspozycja ukazująca kościół parafialny w Hannie w kontekście wielu religii i kultur historycznie współistniejących na przykładzie pięciu różnych obiektów sakralnych z pobliskiego terenu. Będą to miniatury: Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej w Kodniu, Cerkwi unickiej pw. św. Nikity w Kostomłotach, Monasteru św. Onufrego w Jabłecznej, Wielkiej synagogi we Włodawie oraz Meczetu w Kruszynianach. Oprócz budynku kościoła remont obejmie także zabytkową dzwonnicę z rekonstrukcją jej historycznego zwieńczenia. Kolejnym elementem projektu jest modernizacja i przebudowa dawnej plebanii z przeznaczeniem jej jako „Miejsce spotkania wielu kultur” wraz z ekspozycją multimedialną. Ponadto na terenie probostwa zostanie odtworzony dawny ogród za plebanią.
Sama parafia nie mogła wnioskować o tak duże pieniądze. Dlatego, by inwestycja miała w ogóle jakiekolwiek szanse na powodzenie, postanowiono, że to gmina będzie się starać o te fundusze. Musiała jednak mieć odpowiednią „podkładkę”. – Parafia oddała nam w użyczenie kościół i budynki przyległe, ponieważ do złożenia wniosku musieliśmy dysponować jakąś formą własności budynku, o którego remont wnioskujemy – mówi wójt Grażyna Kowalik. – Mamy już doświadczenie w tej kwestii, bo kiedyś składaliśmy podobny wniosek na remont organistówki (wtedy odbyło się to na takich samych zasadach). Oczywiście cały dokument użyczenia był analizowany w kurii, biskup wyraził zgodę, a poza tym umowa ta w żaden sposób nie ogranicza parafii ani proboszcza z korzystania z kościoła. Nic nie zmieni się też dla parafian, a jeżeli już, to tylko w pozytywnym tego słowa znaczeniu, bo będziemy mogli w kościele organizować np. koncerty organowe, czy recytacje poezji religijnej. W czasie trwałości projektu, czyli przez 5 lat to gmina będzie odpowiedzialna za obiekt, po tym czasie wszystko przejdzie na rzecz parafii. Wniosek już został złożony, więc nie pozostaje nam nic innego, jak modlić się o jego pozytywne rozpatrzenie, bo jeśli dostaniemy te pieniądze stworzymy jedną z największych atrakcji turystyczno-sakralnych w naszym regionie – tłumaczy Kowalik.
Ale w gminie są również przeciwnicy brania przez gminę na swoje barki obowiązków i kosztów związanych z projektem.
– Mieszkańcy nawet nie wiedzą, na jakich zasadach ma być realizowany ten projekt i że parafia użyczyła kościół gminie. Jeśli projekt uzyska dofinansowanie, to wkład własny będzie musiała zabezpieczyć gmina, a – moim zdaniem – powinna pokryć go diecezja, a gmina ewentualnie pomóc – mówi jeden z mieszkańców, który prosi o zachowanie anonimowości. – W ogóle w gminie powinna się odbyć jakaś dyskusja na ten temat, bo informacji w tej kwestii jest zdecydowanie za mało. (bm)