30-letni chełmianin zaatakował i pobił ratownika medycznego udzielającego pomocy mężczyznom potrąconym przez samochód w Pawłowie. Tłumaczył się potem, że był zdenerwowany, bo potrąceni mężczyźni byli wcześniej gośćmi na jego urodzinowym przyjęciu. Napastnika aresztowano, a ratownik medyczny przebywa na zwolnieniu lekarskim.
W nocy z soboty na niedzielę (15/16 lipca) policjanci dostali zgłoszenie o potrąceniu pieszych, do którego doszło w Pawłowie (gmina Rejowiec Fabryczny). Było tuż po północy, a do zdarzenia doszło przy ul. Bocznej. 19-letni kierowca Toyoty potrącił dwóch mężczyzn: 32-latka i 34-latka. Po przyjeździe mundurowych okazało się, że kierowca Toyoty jest trzeźwy, a obaj piesi byli pod wpływem alkoholu. Na miejsce przyjechała karetka, ale na szczęście pieszym nic poważnego się nie stało. O tym wydarzeniu informowaliśmy już w poprzednim wydaniu „Nowego Tygodnia”. Okazuje się jednak, że towarzyszyły mu inne dramatyczne okoliczności. Gdy załoga karetki pogotowia udzielała pomocy medycznej potrąconym mężczyznom w pewnej chwili jeden z ratowników medycznych został zaatakowany i pobity przez mężczyznę, który stał w pobliżu.
Napastnik został zatrzymany, a sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Pobity ratownik został przewieziony na SOR z obrażeniami głowy…
Więcej w poniedziałkowym, papierowym wydaniu „Nowego Tygodnia”. (mo, kw, fot. KMP Chełm)
