Poczuli smród z kranówki

Mieszkańcy osiedla Cukrownik w Siennicy Nadolnej poczuli w wodzie silną woń chloru i się wystraszyli. – Czy to normalne? Skąd w ogóle ten chlor i to tak wyczuwalny, czy bezpieczne jest picie takiej wody? – zastanawia się jedna z naszych Czytelniczek. Wójt gminy Krasnystaw uspokaja.

Kilka dni temu skontaktowała się z nami zaniepokojona mieszkanka jednego z bloków na osiedlu Cukrownik w Siennicy Nadolnej. – Od jakiegoś czasu nasza woda strasznie śmierdzi, chyba chlorem, aż zbiera na wymioty – rozpoczęła. – Z rodziną postanowiliśmy jej nie pić, ani przygotowywać na niej żadnych posiłków. Kupujemy wodę w butelkach, ale zastanawiamy się, skąd w ogóle ten zapach, co się stało? – pyta.

Za dostarczenie wody do Spółdzielni Mieszkaniowej Cukrownik odpowiada Urząd Gminy Krasnystaw. Wójt Edyta Gajowiak-Powroźnik wyjaśnia, że wszystko zaczęło się od awarii sieci wodociągowej, jaka miała miejsce w dniach 14-16 lutego, ale która szybko została usunięta przez pracowników Gminnego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Zakręciu.

– Informacja o awarii została przesłana do mieszkańców systemem sms jak również została umieszczona na stronie urzędu i przedsiębiorstwa. W wyniku awarii wystąpiła konieczność wymiany kilku elementów sieci wodociągowej – mówi Gajowiak-Powroźnik. – Prace polegały na wymianie elementów armatury wodociągowej służących do przesyłu wody, nie tylko w Siennicy Nadolnej, ale i np. w Krupcu. Po ich zakończeniu zachodziła konieczność wykonania dezynfekcji i przepłukania kilku odcinków sieci wodociągowej roztworem podchlorynu sodu – dodaje.

Jak zapewnia wójt przeprowadzenie takiego zabiegu po każdej tego typu awarii jest obowiązkowe. Inaczej mogłoby dojść do zanieczyszczenia wody w wodociągu bakteriami, co wiązałoby się to z koniecznością całkowitego przerwania dostaw wody.

Jak udało się nam dowiedzieć od mieszkańców Cukrownika nieprzyjemny zapach z dnia na dzień jest coraz słabszy. Nikomu też po spożyciu chlorowanej wody nic złego się nie stało. (kg)

News will be here