Pomogli, teraz liczą na to samo

Miał nosa burmistrz Wiesław Muszyński, powołując w maju do rady nadzorczej MPGK-u byłego marszałka województwa, a obecnie posła – Krzysztofa Grabczuka. Ten ostatni zapowiada rezygnację ze stanowiska, a burmistrz po cichu liczy na to, że parlamentarzysta odwdzięczy się za wyciągnięcie w jego kierunku pomocnej dłoni. Czy tak się stanie?

Walne zgromadzenie wspólników do rady nadzorczej włodawskiego MPGK-u w kwietniu br. powołało Krzysztofa Grabczuka na wiceprzewodniczącego rady. Dzisiaj, po tym, jak Grabczuk został posłem, najprawdopodobniej nie będzie mógł dłużej pełnić tej funkcji. Jak sam mówi, w najbliśzych dniach złoży rezygnację. Stronę prawną tej sytuacji polecił zbadać swoim prawnikom także burmistrz Włodawy, Wiesław Muszyński. – Nic jeszcze nie wiem na pewno, ale najprawdopodobniej pan Grabczuk opuści MPGK.

Mam nadzieję, że zasiadając w sejmowych ławach nie zapomni o Włodawie i w swoich poselskich działaniach będzie miał wzgląd na Miasto Trzech Kultur – dodaje. Jednocześnie przyznaje, że nie wie, kto zajmie miejsce Grabczuka w radzie.

– Powołanie nowego członka to kompetencja rady nadzorczej spółki. O potencjalnych kandydatach jeszcze nie myśleliśmy. Przyjdzie na to czas, gdy poseł złoży rezygnację, a pamiętajmy, że na razie jest to tylko prawdopodobne, a nie przesądzone. (bm)

News will be here