Pomogliśmy odzyskać zasiłek

Po naszym tekście „Bez adresu, to i bez zasiłku” cierpiąca na kilka chorób mieszkanka Chełma odzyskała prawo do zasiłku stałego w wysokości ok. 700 zł. – Chciałam wam podziękować za interwencję. Nie wiem, co bym zrobiła bez tych pieniędzy – przyznaje pani Barbara.

W ostatnim wydaniu „Nowego Tygodnia” pojawił się tekst pt. „Bez adresu, to i bez zasiłku”, opisujący nieprzyjemną sytuację, z jaką spotkała się pani Barbara z Chełma, która od lat choruje na astmę, serce, padaczkę, a ostatnio usłyszała kolejną diagnozę: guz szyszynki. Z uwagi na fatalny stan zdrowia kobieta nie może pracować, a od stycznia br. Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Chełmie nie wypłaca jej zasiłku stałego w wysokości ok. 700 zł.

– Do końca ubiegłego roku dostawałam ten zasiłek. Mam umiarkowany stopień niepełnosprawności i potrzebuję takiej pomocy. Bez tych pieniędzy nie byłoby mnie stać na leki – opowiadała nam pani Barbara. W styczniu na jej konto pieniądze jednak nie trafiły.

– Próbowałam się dowiedzieć, dlaczego, skoro miałam go przyznany na dwa lata, więc także na rok 2022. W MOPR nie uzyskałam jednak pomocy. Wiem, że chodzi o to, że nie mam stałego adresu, ale co ja mam na to poradzić? Tak już potoczyło się moje życie – żaliła się kobieta.

Dorota Betka-Bartosiewicz, wicedyrektor MOPR w Chełmie, tłumaczyła, że pani Barbara nie otrzymała w styczniu zasiłku stałego z uwagi na niedopełnienie niezbędnych formalności. Z początkiem roku zasiłek się zwiększył, stąd istniała konieczność zweryfikowania sytuacji klienta poprzez przeprowadzenie wywiadu środowiskowego w miejscu jego zamieszkania. – Odmowa wskazania aktualnego adresu zamieszkania skutkuje uchyleniem decyzji. Pani Barbara pomimo rozmowy w dniu 26 stycznia, będąc osobiście w Ośrodku, nie złożyła oświadczenia o miejscu zamieszkania, które umożliwi przeprowadzenie wywiadu i tym samym wydanie decyzji administracyjnej zgodnie z literą prawa – tłumaczyła wicedyrektor.

Okazało się jednak, że sprawę da się załatwić. – Po ukazaniu się artykułu na mój temat w Nowym Tygodniu udałam się do MOPR i dowiedziałam się, że jednak mam prawo do tego zasiłku. Warto dodać, że panie były dla mnie bardzo miłe. Chciałam podziękować redakcji za interwencję – mówi pani Barbara. (kg)

News will be here