Pożar u strażaków

OSP w Wojsławicach to jednostka z ponad 100-letnią tradycją

OSP w Wojsławicach ma nowy zarząd. Poprzedni zrezygnował, a przyczyną miały być brak dobrej współpracy i porozumienia. Mówi się, że zarzewiem konfliktu między druhami były różne spojrzenia na funkcjonowanie młodzieżowej drużyny pożarniczej. Niektórzy mają także żal do władz gminy, że niewystarczająco zaangażowały się w rozwiązanie konfliktu.

– Nie wszystkim strażakom podobało się to, że dzieci trzeba szkolić, poświęcać im czas, coś im pokazać, coś dla nich zrobić, że czasem kręcą się po remizie. Oczywiście nikt nie powiedział tego dzieciom wprost, ale wśród niektórych strażaków pojawiały się jakieś nieprzychylne komentarze. Myślę, że to było takie działanie „po złości” – mówi nam jedna z mieszkanek gminy.

W gminie plotkuje się też o tym, że jeden z doświadczonych druhów miał obrazić jednego z opiekunów w dość „dosadny” sposób, w efekcie czego konflikt eskalował na tyle, że opiekunowie MDP zrezygnowali ze swoich funkcji, a w ślad za tym poszła dymisja zarządu OSP oraz komisji rewizyjnej. Struktury OSP miało opuścić pięć osób, w tym prezes Grzegorz Śmiech, a w geście solidarności wraz z opiekunami i zarządem większość rodziców wypisała z MDP swoje dzieci.

Obie strony konfliktu nie chcą go dziś komentować. Zgadzają się co do tego, że zabrakło dobrej współpracy i chęci porozumienia. W efekcie od grudnia br. OSP w Wojsławicach ma nowy zarząd, wybrany na nadzwyczajnym walnym posiedzeniu.

– Ta sprawa nie potrzebuje rozgłosu. Po prostu współpraca nie układała się dobrze. Być może w grę wchodziły jakieś osobiste ambicje niektórych osób. Nie mi to oceniać. Na ostatnim walnym wybrany został nowy zarząd, działamy dalej i to jest najważniejsze – powiedział nam jeden ze strażaków.

Więcej dowiedzieć się można z oświadczenia, jakie zamieszczono na stronie OSP Wojsławice.

„Bezpośrednim powodem organizacji zebrania były rezygnacje (nie wszyscy zainteresowani przybyli na zebranie) oraz chęć druhów OSP do odwołania niektórych członków zarządu, z powodu braku współpracy na linii zarząd – druhowie. Podczas zebrania wyłoniliśmy spośród siebie osoby, które objęły stanowiska we władzach jednostki. Wspólnie zadeklarowaliśmy współpracę w każdym aspekcie, tak aby każdy z naszych druhów wiedział, co jest organizowane i jakie działania podejmuje się w jednostce, co do tej pory nie miało miejsca lub było bardzo ograniczone. Podjęliśmy również decyzję co do drużyny MDP i kontynuacji jej działania bez względu na inne jednostki” – czytamy w oświadczeniu.

Ale nie brakuje też komentarzy, że władze gminy niedostatecznie zaangażowały się w rozwiązanie sporu. Wójt Henryk Gołębiowski tłumaczy, że OSP jest odrębnym podmiotem, ma swój statut i zarząd, a samorząd nie może i nie powinien ingerować w jego działanie.

– Nie jesteśmy też sądem, by oceniać, kto w sporze ma racje i ferować wyroki. Zadaniem wójta i rady gminy jest zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom, także w kontekście działań OSP i to bezpieczeństwo jest zachowane. 1 grudnia odbyło się nadzwyczajne zebranie, podczas którego wybrano nowy zarząd, jednostka działa dalej. Nowym prezesem wybrany został Andrzej Furtak. Część rodziców dzieci, które do niedawna należały do MDP w Wojsławicach, zadeklarowała chęć przeniesienia do OSP Huta, część została, więc młodzieżowe drużyny pożarnicze będą działać w obu tych jednostkach – komentuje wójt. (w)

News will be here