Pożegnali wspaniałego sora

Dariusz Ożga (1974-2023)

W miniony wtorek, 2 stycznia, najbliżsi, przyjeciele, znajomi i społeczność II LO w Chełmie pożegnali Dariusza Ożgę, serdecznego człowieka, cenionego nauczyciela języka angielskiego i wychowawcę wielu roczników „Dreszerczyków”.

Pan Dariusz Ożga zmarł 28 grudnia ub.r. Rodzina, przyjaciele, wychowankowie, przedstawiciele II LO w Chełmie i innych szkół 2 stycznia br. towarzyszyli zmarłemu w jego ostatniej drodze. Społeczność „Dreszerczyków”, Zbigniew Niderla, dyrektor II LO w Chełmie, składa kondolencje pogrążonej w żałobie rodzinie Ś.P. Dariusza: „Gdy umiera człowiek pozostaje po nim słowo, specyficzny dla niego gest, klimat, który wokół siebie roztaczał, pozostają pozostawione przez niego ślady na ścieżce życia”.

Pan Dariusz Ożga urodził się 15 grudnia 1974 r. w Tomaszowie Lubelskim. W 2000 r. uzyskał tytuł licencjata Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w zakresie filologii angielskiej, a w 2004 r. ukończył studia wyższe na kierunku filologia w zakresie lingwistyki stosowanej o specjalności nauczycielskiej i tłumaczeniowej z języka angielskiego. Pracę nauczyciela języka angielskiego rozpoczął w 1999 r. w Gimnazjum nr 3 w Chełmie. Następnie uczył języka angielskiego w Zespole Szkół Ekonomicznych i III Liceum Ogólnokształcącym w  Chełmie, w Szkole Języków Obcych EMPiK w Chełmie i Lublinie, w Zespole Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Zawodowego w Pszczelej Woli, w Towarzystwie Językowym Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Chełmie. W oświacie przepracował 24 lata. Od 1 września 2004 r. nieprzerwanie pracował w II LO w Chełmie, będąc nauczycielem języka angielskiego i wychowawcą wielu roczników Dreszerczyków.  Jeden z kolegów z pracy tak mówi o odejściu Pana Dariusza: „Pan Darek domknął semestr, wystawił oceny i odszedł… Zostawił pustą salę i pustkę po sobie na szkolnych korytarzach. Każdy z nas samą swoją obecnością wnosi do miejsca pracy ten szczególny pierwiastek. Tej jednej cząstki będzie już na zawsze w murach naszej szkoły brakować – duch naszego liceum zubożał teraz o jedną duszę. Darek pozostawił w naszych sercach ogromny smutek i żal. Odszedł zdecydowanie zbyt wcześnie”.

Gdy umiera człowiek pozostawia ślady na ścieżkach życia osób, z którymi przebywał. Nauczyciel – na ścieżkach życia wyjątkowo dużej liczby osób, w tym ogromnej rzeszy swoich uczniów i wychowanków. To właśnie oni potrafią najlepiej nauczyciela ocenić:

– Lekcje z Sorem Darkiem były zawsze prowadzone w świetnej atmosferze, a jego poczucie humoru było niezastąpione – mówi Marika Łydka, uczennica II LO. – Sor miał ogromny dystans do siebie i bardzo często z nami żartował. Jego podejście do ucznia było indywidualne i mimo tego, że nie jestem dobra z języka angielskiego, to nigdy nie odczuwałam stresu na zajęciach, tylko razem z Sorem się z tego śmialiśmy… Często podczas ciszy, gdy byliśmy zajęci robieniem zadań, nagle Sor widząc coś w telefonie mówił „Słyszeliście o tym, że…?” i opowiadał ciekawostkę wyczytaną w Internecie lub żart, który mu się przypomniał. Sor używał dużo ironii, co wywoływało uśmiech na twarzy każdego z nas… Na koniec każdych zajęć żegnaliśmy się mówiąc „bye, bye Sorze”, na co on z uśmiechem odpowiadał. Sor był wspaniałym, zabawnym i empatycznym nauczycielem, a przede wszystkim człowiekiem. Właśnie takiego go zapamiętam.

Antonina Dachnowska, kolejna uczennica II LO tak wspomina Pana Dariusza: „Utrata takiego nauczyciela, jakim był Sor Ożga jest czymś tragicznym. Pamiętam jak dziś, pierwsze lekcje z Sorem – były wartościowe, zabawne i niezwykle interesujące. Sor był ciepłym, serdecznym i dobrym człowiekiem… Żadna lekcja angielskiego nie będzie taka sama. Śmierć Sora uzmysłowiła mi jak ogromną wartość ma relacja nauczyciel-uczeń. Chciałabym chociaż ostatni raz pożegnać się z Sorem zdaniem, którym zawsze kończyliśmy lekcję „Bye, bye butterfly Sorze!” i usłyszeć to jego krótkie: „See ya, have a nice Day!”.

– Zapamiętam Sora jako empatycznego człowieka – mówi Laura Stępień, uczennica II LO w Chełmie. – Zawsze uczeń był dla niego najważniejszy. Nigdy nie baliśmy się Go o coś dopytać, poprosić, aby jeszcze raz wytłumaczył. Wiedzieliśmy, że zawsze podejdzie do nas wyrozumiale. Miał niesamowite poczucie humoru. Jego żarty rozśmieszały często całą klasę, co wpływało na luźniejszą atmosferę panującą na lekcjach.

Wiktoria Kuczyńska, inna uczennica „Dreszera” tak wspomina Pana Dariusza: „Moim ulubionym i najbardziej zapamiętanym wspomnieniem z Sorem jest to, kiedy zawsze, gdy podnosiłam rękę, on nie czekając na dokończenie mojego pytania odpowiadał „Tak Wiktoria, możesz…” – wiedział już, że chodziło jak zwykle o wyjście do toalety. Śmiał się także zawsze gdy ledwo co wyciągnęłam kanapkę, a on zauważając to, niby na poważnie krzyczał „Wiktoria, chowaj to!”. Sora żarty zawsze nas bawiły, a lekcje z nim były dla mnie jak odpoczynek i nigdy się na nich nie stresowałam”.

Ś.P. Dariusza ciepło wspomina też jedna z koleżanek z pracy, również nauczycielka angielskiego.

– Jesteśmy z Darkiem prawie rówieśnikami, bo dzieli nas zaledwie jeden rok – mówi nauczycielka. – Ledwo się człowiek zdążył rozeznać w tym życiu i zadomowić na Tym świecie, a tu nagle okazuje się, że to koniec Jego misji. Tempo życia ostatnich kilku lat nie sprzyja zdrowiu, ani utrzymaniu bliskich relacji z ludźmi. Dlatego też, ja będę pamiętać Darka sprzed 20, 15 lat, tego z początków naszej pracy w II LO i z lat naszej wczesnej dorosłości. Będę Go wspominać jako człowieka z dużym poczuciem humoru, dobrym gustem, a także jako osobę odpowiedzialną i rozsądną. Na kanapie w pokoju nauczycielskim spędziliśmy wspólnie z Darkiem i kilkoma innymi kolegami i koleżankami, dziesiątki godzin podczas przerw w pracy. Było mnóstwo śmiechu, żartów i ciekawych dyskusji na tematy z przeróżnych dziedzin. Darek często puentował nasze wypowiedzi błyskotliwym lub ciętym komentarzem. Jako kolega, w pracy lubił przejrzyste, klarowne sytuacje.

Dreszerczycy z klasy IV D: – Tak trudno uwierzyć, że nie spotkamy się już z Sorem w sali 63. Jesteśmy wstrząśnięci, że nie dokończymy swojej przygody w II LO z Sorem. Żadne słowa nie są w stanie wyrazić tego, co czujemy. Dziękujemy za wszystkie lata nauki, za każdy gest przychylności i za niewyczerpane poczucie humoru… (-)

News will be here