Pozimowa zmora kierowców jeszcze potrwa

Pozimowe dziury na ul. Poturzyńskiej

Tegoroczna, bardziej deszczowa niż mroźno-śnieżna, zima okazała się wyjątkowo niszczycielska dla dróg. Choć miasto od początku wiosny naprawia powstałe w pierwszych miesiącach roku uszkodzenia, wiele ulic wciąż jest usłanych dziurami. I marnym pocieszeniem dla lubelskich kierowców jest fakt, że podobnie jest w innych miastach.

Najbardziej ucierpiały ulice ze starą, niewymienianą od lat nawierzchnią. – Tak źle jeszcze nie było – twierdzą kierowcy, którzy co tydzień zgłaszają nam kolejne ulice, które nie doczekały się jeszcze poziomowych napraw (i nie wszystkie, niestety się doczekają – wtrąc. aut.) i trzeba je pokonywać slalomem. Zgłoszenia dotyczą m. in. ulic: Wallenroda, Kiepury, Popiełuszki, Ćwiklińskiej, Mieszka I, Działkowej, Łęczyńskiej (odcinek między al. Witosa, a ul. Mełgiewską), Walecznych, Poturzynskiej.

– Ulica Poturzyńska na Czechowie dosłownie rozleciała się na odcinku kilkudziesięciu metrów za skrzyżowaniem z ul. Żelazowej Woli. Dziur jest tu więcej jak dobrego asfaltu – irytuje się pan Robert.

Na wskazanych wyżej ulicach urzędnicy zapowiadają szybką interwencję drogowców. – Ich naprawy będą wykonane do końca bieżącego miesiąca. Dodatkowo, w przypadku odcinka ul. Poturzyńskiej przewiduje się wykonanie wymiany warstwy ścieralnej jezdni w bieżącym roku ze środków finansowych rezerwy celowej Rady Dzielnicy Czechów Północny – mówi Justyna Góźdź z biura prasowego lubelskiego Ratusza.

Zarząd Dróg i Mostów w Lublinie zdaje sobie sprawę ze skali uszkodzeń w sieci drogowej miasta, ale na remonty wielu ulic brakuje pieniędzy. Z powodu trudnej sytuacji finansowej w roku obecnym nie jest także planowana wymiana całej nawierzchni na którejkolwiek z dróg w ramach środków na ich bieżące utrzymanie. W poprzednich latach w ten sposób odnowiono m. in. al. Piłsudskiego czy ul. Grabskiego. Obecnie jedynym wyjściem są tzw. naprawy cząstkowe, czyli po prostu „łatanie” nawierzchni. Choć i na takie prace pieniędzy zaczyna obecnie brakować.

– Obecnie wykonano wypełnienie ubytków na powierzchni około 5 tys. m2 przy wykorzystaniu mieszanki mineralno-bitumicznej. Koszt tych napraw sięgnął 620 tys. zł. Już w marcu decyzją Rady Miasta nastąpiło zwiększenie środków na bieżące utrzymanie dróg o 500 tys. zł, aktualnie analizujemy dalsze możliwości w tym zakresie – zapewnia Justyna Góźdź.

Od ostatecznej wysokości środków zależeć będzie to, ile ulic niestanowiących podstawowego układu komunikacyjnego uda się naprawić. – W przypadku zwiększenia środków na utrzymanie, przystąpimy do napraw w szerszym zakresie na wszystkich ulicach wymagających naprawy, natomiast w przypadku braku zwiększenia środków finansowych działania będą dotyczyły interwencji na ulicach z ubytkami zagrażającymi bezpieczeństwu ruchu drogowego – przyznaje J. Góźdź. Marek Kościuk

News will be here