Prezes przegiął z cenami?

Zbigniew Mazurek, prezes spółki zarządzającej Aquaparkiem, ma kłopoty. Jego decyzja o wprowadzeniu na okres ferii weekendowych stawek za bilety, o kilka złotych droższych, spotkała się z ostrą reakcją nie tylko klientów Chełmskiego Parku Wodnego, ale też prezydenta Jakuba Banaszka, który m.in. z tego powodu zwołał posiedzenie rady nadzorczej spółki.


– Wyższe rachunki za prąd, ogrzewanie, rosnące koszty pracy, a do tego ucięcie przez miasto finansowania zajęć dla uczniów chełmskich szkół w Parku Wodnym – tym prezes Zbigniew Mazurek wyjaśnia swoją decyzję dotyczącą zmiany stawek za bilety podczas ferii. Dla wielu zaskoczeniem był fakt, że zimową labę aquapark postanowił wykorzystać na poprawę stanu finansów spółki i wprowadził weekendowy, droższy cennik. Liczył na zwiększoną frekwencję, wycieczki z innych miast.

– Zamiast ściągnąć młodych ludzi do siebie, zaproponować jak można spędzać wolny czas, nie tylko w czasie ferii, to ci błysnęli jak zrobić biznes – grzmieli w internetowych komentarzach. Padały też ostrzejsze komentarze, że to „zarabianie na dzieciach”, „żenada”, „dno”. Ludzie wyliczali też podobne obiekty, które na czas ferii zimowych przygotowały preferencyjne, tańsze oferty.

Właśnie o takie rozwiązanie w chełmskim aquaparku na początku stycznia apelował radny Mariusz Kowalczuk: – Obniżenie cen biletów w czasie ferii zimowych będzie pięknym gestem skierowanym do dzieci i młodzieży naszego miasta, którzy pozostają w miejscu zamieszkania. Jednocześnie jest do działanie promocyjne Parku Wodnego, pozwalające na zwiększenie ilości osób korzystających z tego typu atrakcji – sugerował.

Podobnego zdania, jak się okazuje, jest też prezydent Chełma Jakub Banaszek. – Uważam, że ferie to czas, w którym powinniśmy zachęcać do korzystania z Parku Wodnego, przygotować jeszcze inne, dodatkowe atrakcje. W skrócie powinniśmy zachęcać, a nie zniechęcać – napisał w sieci niedługo po tym, gdy dowiedział się o podwyżce biletów na czas ferii zimowych. I zaznaczył, że jest podwyżka cen była decyzja prezesa spółki. – Zmiana nie była przedmiotem konsultacji, uzgodnień z Urzędem Miasta. Wczoraj (12 lutego – przyp. red.) poprosiłem prezesa Zbigniewa Mazurka o wyjaśnienie powodów takiej decyzji.

Prezes Parku Wodnego poinformował mnie, że zmiana cennika wynika z trudnej sytuacji finansowej. Informację prezesa spółki przyjąłem, jednocześnie, korzystając z swoich uprawnień, poprosiłem o zwołanie rady nadzorczej – dodał prezydent. Planowana jest na najbliższą środę, 20 lutego. Niewykluczone, że po decyzji o wprowadzeniu weekendowych stawek za bilety prezes Mazurek, jeden z najbliższych współpracowników byłej prezydent Agaty Fisz, może stracić posadę.

Ważą się też losy wspomnianych przez prezesa Mazurka darmowych dla chełmskich uczniów zajęć w aquaparku w ramach wychowania fizycznego. Były to zajęcia oferowane we współpracy ze szkołami, za które płaciło miasto. To akurat wydaje się cenną i bardzo pożyteczną inicjatywą.

– Realizacja takich zajęć została wdrożona przez naszych poprzedników. W ubiegłym roku kosztowało to miasto 307 tys. zł, bez uwzględnienia kosztów dojazdu, a w sumie prawie 400 tys. zł – wylicza Andrzej Kosiniec, wiceprezydent Chełma i przyznaje wprost, że w tym roku w budżecie nie uda się znaleźć na ten cel aż takich pieniędzy.

Równocześnie miasto nie chce rezygnować całkowicie z fundowania uczniom nauki pływania. W ramach szukania oszczędności dyskutowana jest propozycja przeniesienia takich lekcji na basen w I Liceum Ogólnokształcącym. Rozmowy na ten temat trwają. (der)

News will be here