Prezes skazana za pomówienie i zniewagę

„Gówno ma pan w tej sprawie do powiedzenia”, „Głupi pan jest, proszę pana” – m.in. tak do byłego przewodniczącego rady nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej „Cukrownik” zwracała się jej prezeska Janina Szawarska. Publicznie zarzucała mu również, że działa na szkodę spółdzielni. Sąd uznał szefową „Cukrownika” winną zniewagi oraz pomówienia i ukarał grzywną. Wyrok jest prawomocny.

W ubiegłym tygodniu na stronie internetowej Urzędu Gminy Krasnystaw opublikowany został wyrok sądu w sprawie prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Cukrownik” w Siennicy Nadolnej Janiny Szawarskiej oskarżonej o znieważenie i pomówienie Hieronima Szafrańca, byłego już przewodniczącego rady nadzorczej Spółdzielni.

„Janinę Szawarską w ramach zarzucanych jej czynów uznaje się za winną tego, że w okresie od lipca 2017 r., daty dokładnie nieustalonej, do 16 sierpnia 2017 r. w Siennicy Nadolnej, działając w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, kłamliwie pomówiła Hieronima Szafrańca w środowisku zawodowym, pośród członków rady nadzorczej SM „Cukrownik”, o to że działa wbrew interesom Spółdzielni poprzez okupowanie budynku spółdzielni, dezorganizowanie jej pracy, niekorzystne wypowiadanie się na temat Spółdzielni Mieszkaniowej w imieniu rady nadzorczej do prasy lokalnej bez konsultacji z radą nadzorczą, podważanie autorytetu zarządu Spółdzielni, bezprawne wywieranie nacisków na zarząd oraz próby wykorzystania swojego stanowiska do podporządkowania sobie innych organów spółdzielni, co mogło poniżyć go w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego do pełnienia funkcji przewodniczącego rady nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej Cukrownik” – czytamy w orzeczeniu sądu.

Ponadto sąd uznał, że 9 sierpnia 2017 r. Szawarska w lokalu spółdzielni i w obecności jej pracowników użyła „słów uznawanych powszechnie za obelżywe, wypowiadając je pogardliwym i protekcjonalnym tonem, niedopuszczalnym wobec współpracownika”.

Prezes Cukrownika miała powiedzieć do Szafrańca: „Skąd się u pana ta głupota wzięła?”, „Gówno ma pan w tej sprawie do powiedzenia”, „Wybij se pan ze łba”, „Gówno przez bibułkę”, „Pan żeś głupi, czy jak?”, „Nie dość, że jest pan niedouczony to jeszcze nie rozumie pan, co czyta”, „Głupi pan jest, proszę pana”, „Gówno pan zmądrzał, zgłupiał pan na stare lata”. Sąd orzekł również, że 1 marca 2018 r. Szawarska pomówiła Szafrańca o „przeglądanie imiennych pism zaadresowanych do mieszkańców osiedla w sprawie wysokości uiszczanych przez nich opłat za wodę”, co mogło poniżyć go w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania.

Sąd Rejonowy w Krasnymstawie skazał prezes SM „Cukrownik” na 5525 zł grzywny i 1,5 tysiąca nawiązki na rzecz lubelskiego Hospicjum Małego Księcia i nakazał zwrócić Szafrańcowi 4695 zł, tytułem części poniesionych przez niego kosztów procesu.

Janina Szawarska odwołała się od wyroku, ale kilkanaście dni temu Sąd Okręgowy w Zamościu utrzymał go w mocy. Orzeczenie jest prawomocne.

– Jeśli chodzi o nawiązkę na rzecz hospicjum, to uważam, że jest za niska, bo domagałem się tutaj 10 tys. zł – mówi nam Hieronim Szafraniec. – Z wyroku ostatecznie się jednak cieszę, bo sąd pokazał, że nie można się tak zachowywać, jak robiła to pani prezes – dodaje były przewodniczący rady nadzorczej SM Cukrownik. (kg)

News will be here