Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej we Włodawie

(18 września) Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda złożył dwugodzinną wizytę we Włodawie. Po południu spotkał się na rynku koło czworoboku z mieszkańcami. Wcześniej złożył kwiaty na cmentarzu wojennym, a później spotkał się w ratuszu z władzami i lokalnymi działaczami. Zaproszenie dla prezydenta RP wystosował burmistrz Włodawy.

Prezydent rozpoczął wizytę od złożeniami wieńców: na grobie por. Leona Taraszkiewicza „Jastrzębia” (i symbolicznym grobie ppor. Edwarda Taraszkiewicza „Żelaznego”), pod pomnikiem poświęconym „żołnierzom Wojska Polskiego i Korpusu Ochrony Pogranicza poległym w walce z niemieckim i sowieckim najeźdźcą w 1939 r.” i pod pomnikiem poświęconym „polskim oficerom i policjantom, pochodzącym z Włodawy i okolic, zamordowanym przez NKWD w Katyniu, Charkowie, Miednoje, Twerze w 1940 r.”. W miejscach tych złożyły też wieńce delegacje: wicepremiera Jacka Sasina i lokalnych działaczy (głównie) PiS.

O godzinie 17.15 prezydent RP Andrzej Duda spotkał się w na placu w rynku „pod zegarem” z mieszkańcami powiatu włodawskiego. Spotkanie rozpoczęło się od odśpiewania hymnu RP. Następnie burmistrz Włodawy Wiesław Muszyński oficjalnie powitał zgromadzonych gości. Miał też krótkie wystąpienie, w którym m.in. stwierdził, że Polska we Włodawie się zaczyna, a nie kończy.

Podziękował też za przyjazd i zaprosił ponownie do miasta na zakończenie procesu rewitalizacji. Po powitaniu przez burmistrza, głos zabrał prezydent RP. A. Duda mówił dużo o potrzebie rozwoju Polski wschodniej oraz dążeniu do poprawiania rzeczywistości na lepszą. Stwierdził też, że Polska zmierza w dobrym kierunku i jest realna szansa na dogonienie Europy Zachodniej.

– Cieszę się bardzo z tego, że ta ziemia rozwija się; cieszę się, że jest szansa na rewitalizację Włodawy. Chcemy, żeby Polska rozwijała się równo, nie chcemy, żeby były wielkie miasta i pozostała część kraju, która zostaje pominięta; nie chcemy, żeby były rejony bardzo zamożne i rejony zaniedbane; chcemy, żeby wszędzie były drogi, żeby wszędzie były jednakowe możliwości edukacji. Dzisiaj przede wszystkim tych dróg tutaj brakuje, stąd m.in. droga via Carpatia.

Ogromnie zależy mi na tym, żeby podnosił się poziom życia. Startowałem na prezydenta z nadzieją, że dobra zmiana będzie polegała na tym, że jak będę kończył prezydenturę, to usłyszę – też we Włodawie – że teraz żyje nam się lepiej niż wtedy, kiedy zaczynałem kadencję. Polacy nie mogą być tanią siłą roboczą – ten czas musi się wreszcie skończyć; to m.in. dlatego, żeby Polacy nie byli tanią siłą roboczą tak dynamicznie podnoszona jest płaca minimalna – to jedyny sposób na to, by wymusić wzrost wynagrodzeń w kraju, nie ma innej drogi. W sprawiedliwym państwie jest sprawiedliwy podział dóbr. I o takie państwo zabiegam.

Po wystąpieniu prezydent podszedł do włodawian i, ściskając dłonie, wymieniał krótkie zdania, robił też selfie i ogólnie był bardzo ciepło przyjmowany, sam również odwzajemniał się radosnym nastrojem.

O godzinie 18.30 prezydent przyjechał do Urzędu Miejskiego, gdzie spotkał się z przedstawicielami społeczności lokalnej. Wśród około 30 obecnych podczas tego spotkania znaleźli się m.in.: wicewojewoda lubelski Robert Gmitruczuk i starosta Andrzej Romańczuk.

Nie obyło się też bez wpadki prezydenta, który mówiąc o konieczności utworzenia przejścia granicznego we Włodawie powiedział o potrzebie rozmów ze stroną… ukraińską. Podczas bezpośrednich rozmów z mieszkańcami, ci mu przypomnieli, iż Włodawa graniczy z Białorusią.

Krytycy zauważyli też bardzo niewielką liczbę, jak na tej rangi wydarzenie, mieszkańców, którzy zgromadzili się na rynku – nieco ponad 500 osób na 14-tysięczne miasto i 40-tysięczny powiat.

Generalnie jednak wizyta stanowiła wyjątkową nobilitację dla Włodawy. – To była pierwsza od niemal 20 lat wizyta prezydenta RP we Włodawie – mówi włodawianka, Katarzyna Wojtal. – Wizyta ta udowodniła, że prezydentowi zależy na równomiernym rozwoju naszego kraju i problemy tzw. ściany wschodniej i takich miast jak nasze są mu bardzo bliskie. To na pewno historyczna chwila dla Włodawy.

Impulsem do przyjazdu prezydenta było zaproszenie dla Pierwszej Damy wystosowane przez włodawskie Koło Gospodyń Miejskich. Gdy prezydent był na rynku i w ratuszu, jego małżonka była we włodawskim szczelnie wypełnionym kinie – na forum kół gospodyń miejskich. W programie forum były prelekcje oraz prezentacje działalności kobiet połączone z promowaniem dobrych praktyk, a także podpisanie deklaracji dotyczącej promowania kół gospodyń miejskich. Wydarzenie zakończyło się nadbużańskim poczęstunkiem z prynuką.

Para prezydencka wyjechała z Włodawy po godz. 19. Dwugodzinna wizyta we Włodawie będzie spełnieniem obietnicy Andrzeja Dudy, który mówił, że podczas swojej kadencji odwiedzi wszystkie powiaty w Polsce. Co ciekawe, prezydent może odwiedzić powiat włodawski już niedługo po raz wtóry, a to z okazji 80. rocznicy bitwy pod Wytycznem. Uroczystości organizowane będą tam 1 października. (pk)

News will be here