Proboszcz chełmskiej parafii, który trafił na oddział zakaźny z podejrzeniem Covid-19, miał ujemny wynik badania na obecność koronawirusa.
Do ubiegłego piątku na oddziale zakaźnym chełmskiego szpitala przebywało 16 chorych z potwierdzonym koronawirusem. – Większość to osoby spoza Chełma, które trafiają z powiatów, w których nie ma szpitala z oddziałem zakaźnym, m.in. z Hrubieszowa i Zamościa – mówi Lech Litwin, zastępca dyrektora ds. medycznych. – Sytuacja wygląda na stabilną. Nie ma przyrostu zachorowań. Ale wszyscy czekamy na to, co stanie się po powrocie uczniów do szkół.
Pracownikom szpitala i mieszkańcom miasta strachu napędził proboszcz jednej z największych chełmskich parafii. Kapłan trafił w minioną środę na oddział zakaźny z podejrzeniem koronawirusa. Zanim zrobiono mu testy, wszyscy zastanawiali się, jak dużo osób może być potencjalnie zagrożonych. Obawy były spore, bo zanim duchowny trafił na oddział, miał charakterystyczne dla Covid-19 objawy choroby, m.in. utratę smaku i powonienia. Na szczęście wynik badania księdza był ujemny. (bf)
