Przed nami smutne dni

Dał do zrozumienia w ubiegły czwartek wojewoda lubelski Lech Sprawka, kiedy dzienna liczba zakażeń w województwie wyniosła 2210, liczba chorych z Covid-19 w szpitalach przebiła barierę 1500, a 60. z nich zmarło.


Czwartkowe statystyki były najgorszymi w województwie od początku pandemii. – Dzisiejsza liczba to jest pewien efekt kumulacji informacji od koronerów z ostatniego weekendu, niemniej jednak wczorajsze 36 zgonów i dzisiejszych 60 – w tym, w obu sytuacjach 8 zgonów bez chorób współistniejących – świadczy o tym, że ta wersja wirusa jest nie tylko bardziej zaraźliwa, ale jest też bardziej zjadliwa. W ciągu najbliższych dni statystyki mogą być smutne – stwierdził w czwartek wojewoda Lech Sprawka.

Pocieszające jest to, że dynamika zakażeń w regionie wyhamowuje i chorych w szpitalach przybywa wolniej niż w dwóch ostatnich tygodniach. W ubiegłą sobotę zajętych było 1588 łóżek covidowych (z 2000 przygotowanych) i 124 (z 159) respiratorów.

Tymczasem w kraju liczba infekcji koronawirusem przekroczyła już 15 tys. dziennie, a liczba zajętych łóżek zakaźnych przekroczyła 9780. Codziennie notowanych jest też ponad 100 zgonów pacjentów z Covid-19.

Minister zdrowia, Adam Niedzielski przed długi czas zapowiadał, że kiedy liczba zakażeń osiągnie wskaźniki przyjęte kiedyś dla ustanawiania czerwonych i żółtych stref, w regionach, gdzie sytuacja jest najgorsza będą wprowadzane obostrzenia, a w rządzie trwają prace nad ustawą nakazującą szczepienia niektórych grup zawodowych i pozwalającą pracodawcy na sprawdzenie pracownika, czy jest zaszczepiony. Teraz minister zmienił zdanie.

– Jesteśmy na zupełnie innym etapie, co chociażby pokazuje porównanie wyników w tym roku, które mamy w pandemii z tym, co się działo w roku poprzednim. W ub. roku na początku listopada liczba hospitalizacji zbliżała się do 20 tys., a teraz wynosi niecałe 10 tys. – mówi teraz minister Niedzielski. – Została wytworzona naturalna bariera w postaci szczepień, ale też w postaci przechorowania i jest to realna bariera, która już działa w praktyce. W tej chwili restrykcje w związku z sytuacją epidemiczną to nie jest dobre rozwiązanie, bo chcemy, żeby ta fala zakażeń przechodziła jak najniższym kosztem społeczno-ekonomicznym – wyznał minister, dodając, że rząd będzie się koncentrować na egzekwowaniu noszenia maseczek.

Z kolei premier Mateusz Morawiecki wyjawił, że rząd nie wprowadzi obostrzeń, bo nie chce postępować wbrew znacznej części opinii publicznej.

Nie ma nawet planów przejścia szkół na nauczanie zdalnie, choć już w co czwartej placówce w woj. lubelskim przynajmniej część uczniów uczy się online, a wśród zakażonych pokaźny odsetek stanowi młodzież.

Szef resortu zdrowia podkreśla, że skala czwartej fali pandemii zależy przede wszystkim od nas samych i tego, czy będziemy się szczepić i przestrzegać obowiązku zakrywania ust i zachowania dystansu. Czym się skończy nowa strategia rządu „na przeczekanie”? Zobaczymy. RD

PANDEMIA W LICZBACH

W ostatnim tygodniu w Polsce liczba zakażonych koronawirusem od początku pandemii wzrosła do 3 104 220 (o 74 069), zgonów do 77 763 (o 746), wyleczonych do 2 744 315 (o 31 313), a wykonanych szczepień do 39 459 792 (o 394 814). W woj. lubelskim przybyło 9 594 zakażonych (od początku 162 671), 174 pacjentów z Covid-19 zmarło (od początku 5 010), a liczba wykonanych szczepień wzrosła do 1 845 742 (o 24 390). W niedzielę dzienna liczba zakażeń w Polsce wynosiła 15 195, w Niemczech – 23 788, Włoszech – 6 760, Francji – 9 605, a w W. Brytanii – 30 150. Na świecie liczba wykrytych infekcji przekroczyła 249 mln, a ponad 5 mln osób z Covid-19 zmarło. Dane na niedzielę, 7 listopada.

News will be here