W ciągu kilkunastu lat szpaler rosnących wzdłuż al. Spółdzielczości Pracy drzew przerzedził się o 12 okazów. Stare drzewa dosłownie umierają w oczach, a nowe nie chcą się przyjmować.
– Zgodnie z wydanym w 2020 r. przez Marszałka Województwa Lubelskiego zezwoleniem, zostało usuniętych 10 obumarłych drzew. W listopadzie 2021 roku, na podstawie kolejnej otrzymanej decyzji, usunięto kolejne dwa obumarłe drzewa – jesion i lipę, a na wielu drzewach przeprowadziliśmy prace związane z usunięciem suchych i zagrzybionych konarów – informuje Monika Głazik z biura prasowego w Urzędzie Miasta Lublin.
Drzewom w tym miejscu szkodzi wiele czynników, ale jednym z głównych jest bez wątpienia silnie zasolona i zagrzybiona przydrożna gleba. Z tego powodu w miejscu ściętych drzew nie są sadzone nowe, a po zimie zapewne okaże się, że kolejne sztuki będą musiały zostać usunięte.
Marek Kościuk
