PSL i SLD – mocny sojusz

Według nieoficjalnych informacji jest porozumienie w powiecie włodawskim pomiędzy PSL-em a komitetem wyborczym Łączy Nas Samorząd (który jest powszechnie nazywany w powiecie SLD). Tym samym, po klęsce wyborczej w mieście Włodawa i większości gmin, doszła porażka PiS-u w powiecie.

W czwartek, 22 listopada, o godz. 12 w sali konferencyjnej starostwa rozpocznie się pierwsza sesja nowo wybranej rady powiatu. Ona to wyłoni przewodniczącego rady i jego zastępcę. Według naszych informacji przewodniczącym zostanie Tomasz Korzeniewski (KWW ŁNS), a jego zastępcą Romuald Pryll (PSL). Tym samym przypieczętowana zostanie „antypisowa” koalicja.

Na kolejnej sesji – po kilku dniach – wybrany zostanie nowy zarząd powiatu. Starostą ma zostać Andrzej Romańczuk (PSL), a wicestarostą Edward Łągwa (SLD).

Przypomnijmy, że w radzie powiatu PiS ma 7 radnych, PSL – 5, zaś SLD (KWW ŁNS) – 3. Rozmowy pomiędzy poszczególnymi partiami i radnymi trwały bardzo długo. Ostatecznie stanęło na tym, że PSL zdecydowanie woli układ z SLD niż z PiS. – Nasi wyborcy tego aliansu z PiS-em nie zrozumieliby i na pewno by nam nie wybaczyli – mówi jeden z ludowców. PiS liczyło także na porozumienie z SLD, prowadząc rozmowy z szefem tej partii – burmistrzem Wiesławem Muszyńskim. Tu trafiono jednak na jeszcze większy opór. – To, co wyprawiano w czasie kampanii wyborczej, atakując burmistrza i całą lewicę, nie mogło pójść w zapomnienie – mówi jeden z doradców burmistrza.

Zdaniem PiS ten wybór jest fatalny dla rozwoju powiatu. Przede wszystkim dlatego, że PiS rządzi w kraju i w sejmiku, więc kusi się perspektywą gigantycznych pieniędzy stamtąd. Radny Mariusz Zańko tak napisał na swoim portalu społecznościowym (pisownia oryginalna) – Ciekawe czy radni powiatu włodawskiego z PSL i SLD (Łączy nas samorząd) wykorzystają nasze możliwości i wiedzę na rzecz rozwoju ziemi włodawskiej. Mam nadzieję, że hasłem koalicji będzie jednak PRAGMATYZM polegający na realistycznej ocenie rzeczywistości, liczeniu się z konkretnymi możliwościami i podejmowaniu działań, które gwarantują skuteczność.

Oponenci jednak od razu zauważyli, że w 2010 r., kiedy Wiesław Holaczuk, szef włodawskiego PiS-u, tworzył koalicję z SLD, to wówczas nie patrzył na to, że sejmikiem rządzi PO-PSL, podobnie jak i krajem. – Wtedy jakoś PiS nie myślał o pragmatyzmie i realnej ocenie rzeczywistości, tylko parł do objęcia władzy za wszelką cenę. PiS wszedł w tak nienaturalną koalicję z SLD, że pół Polski nie mogło się temu nadziwić. I mimo wszystko powiat przetrwał, pieniądze zewnętrzne pozyskał – podsumowuje jeden z włodawskich samorządowców. (pk)

News will be here