Sąd Rejonowy w Zamościu warunkowo umorzył postępowanie wobec Arkadiusza Danielaka, radnego powiatu krasnostawskiego, który kilka miesięcy temu usłyszał zarzuty słownego znieważenia funkcjonariusza publicznego oraz kierowania pod jego adresem gróźb. Nie oznacza to, że radny jest niewinny, ale sąd dał mu szansę.
Przypomnijmy. W niedzielę, 25 sierpnia 2024 r. na posesji Arkadiusza Danielaka, radnego powiatu krasnostawskiego, doszło do domowej awantury zakończonej interwencją policji. W jej trakcie Danielakowi puściły nerwy. Radny miał dopuścić się słownego znieważenia funkcjonariusza i kierowania pod jego adresem gróźb karalnych.
Został zatrzymany, a że był pod wpływem alkoholu trafił na izbę wytrzeźwień w Chełmie. Po jakimś czasie Danielak usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczył słownego znieważenia policjanta, drugi – kierowania pod jego adresem gróźb karalnych. Groziło mu do dwóch lat pozbawienia wolności i jeśli zostałby skazany prawomocnym wyrokiem, również utrata mandatu radnego.
Danielak od początku wyrażał skruchę za swoje zachowanie. Tłumaczył, że 24 sierpnia 2024 r. dotknęła go tragedia, o której zresztą pisaliśmy. Tego dnia w domu radnego wybuchł pożar, w skutek, którego całkowitemu zniszczeniu uległ m.in. dach i poddasze. Do dziś nie można tam zamieszkać.
– Nie wytrzymałem całego tego napięcia związanego z nieszczęściami, które ostatnio nas spotkały. Coś we mnie pękło, bo od dłuższego czasu funkcjonuję pod ogromnym stresem. Stąd taka reakcja – mówił nam kilka dni po znieważeniu interweniującego policjanta Arkadiusz Danielak. – Gdybym mógł cofnąć czas… Żałuję tego, co się stało, ale muszę z tym żyć i zdaję sobie sprawę z konsekwencji, jakie poniosę – dodał.
Okazuje się, że okoliczności i skrucha jaką wykaz radny podziałała też na Sąd Rejonowy w Zamościu, przed którym „stanął” Danielak. Sąd biorąc również pod uwag fakt, że oskarżony nie był nigdy karany umorzył sprawę. Radny nie chce tego komentować. Potwierdził tylko, że postępowanie wobec niego zostało warunkowo, co podkreśla, umorzone. Warunkowo to znaczy, że sąd uznał winę radnego, ale dał mu szansę i odstąpił od wymierzenia kary. Jeśli jednak Danielek znów wszedłby w konflikt z prawem, poniesie karę również za przewinienie z 25 sierpnia 2024 roku. (kg)