Radni chcą kamer w urzędzie

Urząd Gminy w Gorzkowie jest jednym z nielicznych w powiecie krasnostawskim, gdzie nie ma zainstalowanego monitoringu. To ma się zmienić. Radni domagają się, by jeszcze w tej kadencji wójt Marek Kasprzak doprowadził do montażu kamer przed budynkiem i na korytarzach.

Kilka dni temu do urzędu gminy w Gorzkowie ktoś podrzucił ulotki szkalujące Radosława Parkę, obecnego wiceprzewodniczącego rady gminy, który w kwietniowych wyborach będzie kandydował na wójta. Jak już informowaliśmy, sprawa trafiła na policję w Krasnymstawie. Funkcjonariusze chcąc ustalić sprawcę zwrócili się do władz gminy o nagranie z kamer. Niczego nie dostali, bo budynek urzędu nie ma monitoringu.

Na ostatnim posiedzeniu komisji stałych rady gminy, które miało miejsce w miniony czwartek, radni zwrócili się do wójta Gorzkowa, Marka Kasprzaka o zakup i montaż monitoringu przed budynkiem oraz na urzędowych korytarzach.

– Siedziba naszego urzędu jest jedną z nielicznych w powiecie krasnostawskim, gdzie nie ma kamer – mówi radny Radosław Parka. – W dzisiejszych czasach monitoring w instytucjach publicznych jest standardem. Przede wszystkim zapewnia bezpieczeństwo urzędnikom oraz interesantom.

Wójt Kasprzak na komisji wstępnie przystał na wniosek radnych, proponując zakup i montaż kamer za… 6 tys. zł. – Urządzenia, jakie przedstawił nam wójt, są nie do przyjęcia. Co z tego, że są tanie, skoro ich utrzymanie, serwis jest bardzo kosztowny. Ceny profesjonalnych kamer zaczynają się od 5 tysięcy złotych za sztukę – wyjaśnia Parka.

Rada gminy zobligowała wójta, by system monitoringu został zakupiony i zamontowany jeszcze w tej kadencji. – Na bezpieczeństwie nie można oszczędzać. Liczymy na to, że władze gminy do tej sprawy mimo wszystko podejdą z rozsądkiem i zrobią to, o co wnioskują radni – dodaje wiceprzewodniczący Parka. (d)

News will be here