W gminie Gorzków, a konkretnie w okręgu Chorupnik, odbędą się wybory uzupełniające do rady gminy. W piątek, 25 października mandat złożył Radosław Parka, który pół roku temu ubiegał się o stanowisko wójta, ale w drugiej turze większość mieszkańców poparła Piotra Cichosza.
Przygoda Radosława Parki z samorządem rozpoczęła się jesienią 2018 roku, kiedy po raz pierwszy został gminnym radnym. Od razu wybrano go wiceprzewodniczącym rady gminy. W ostatnich wyborach samorządowych, które odbyły się w kwietniu br., kandydował ponownie do rady oraz na stanowisko wójta gminy Gorzków. W pierwszej turze, do której przystąpiło aż sześcioro kandydatów, przegrał tylko z Piotrem Cichoszem. Obaj znaleźli się w drugiej turze, gdzie lepszy okazał się Cichosz. Parka został natomiast radnym i stanął na czele opozycyjnego klubu Porozumienie, liczącego siedmioro radnych. Tak było jeszcze do piątku 25 października. Tego dnia Radosław Parka złożył rezygnację z pełnienia mandatu radnego.
– Długo nad tą decyzją się zastanawiałem – mówi. – Ostatecznie za namową rodziny postanowiłem, że odejdę z samorządu. Obecna rada przypomina mi niemy teatr, mało kto zabiera głos, sesje ograniczają się w zasadzie do głosowań nad projektami uchwał, a prowadzenie sesji do czytania z kartki. Uznałem, że nie będę brał w tym udziału. I chociaż bardzo zależy mi na tej gminie, na jej rozwoju, w mojej ocenie ściągnięcie teraz pieniędzy na inwestycje nie będzie łatwe. Niebawem skończy się odcinanie kuponów z inwestycji zatwierdzonych przez byłą radę gminy.
Na przestrzeni ponad 5 lat udało się nam zrealizować wiele kluczowych inwestycji, które przyczyniły się do rozwoju naszej gminy. Drogi w kierunku Rudnika i Piask Szlacheckich, remonty świetlic wiejskich i kościołów to inwestycje, które będą służyły mieszkańcom przez wiele lat. Teraz trzeba dać się wykazać innym i rozliczyć działania z perspektywy mieszkańca. Mimo wszystko, życzę władzom gminy owocnych rządów i realizacji obietnic wyborczych, które o ile zaistnieją, przysłużą się nam wszystkim.
Radnemu Parce nie było też po drodze z przewodniczącym rady Waldemarem Krzyżanowskim. To on spowodował, że na początku kadencji Radosław Parka nie został wybrany do żadnej komisji stałej rady gminy, w pewien sposób ograniczając radnemu wykonywanie mandatu. – Nie zamierzam dłużej kopać się z koniem – mówi R. Parka. – Uważam, że na czele rady powinna stać osoba powszechnie szanowana, dająca mieszkańcom dobry przykład, mająca przy tym merytoryczną wiedzę i która łączy, a nie dzieli. Wystarczy obejrzeć kilka posiedzeń sesji obecnej kadencji, by odpowiedzieć sobie na pytanie, czy pan Waldemar Krzyżanowski taką osobą jest.
Radosław Parka na pożegnanie swojej przygody z samorządem nawiązuje jeszcze do kampanii wyborczej. – W jej trakcie wydarzyło się wiele złych rzeczy, z powodu których moja rodzina mocno ucierpiała. Wierzę w to, że do każdego karma wraca. Ci, co wyrządzili mi krzywdę, pomawiali, obrażali, wymyślali na mój temat niestworzone historie, kiedyś znajdą się w takiej samej sytuacji – dodaje R. Parka. (d)