Radny pyta o drogę do Izbicy

Co dalej z remontem kolejnych odcinków drogi z Chorupnika do Izbicy? – pyta Marcin Lis, radny powiatowy i docieka, czy gmina Izbica jest w ogóle zainteresowana partycypacją w kosztach inwestycji. Okazuje się, że w Zarządzie Dróg Powiatowych w Krasnymstawie póki co nie ma planów przebudowy najbardziej zniszczonego odcinka z Mchów do Ostrzycy…

Nie tak dawno powiat krasnostawski zakończył przebudowę około 6-kilometrowego odcinka drogi z Chorupnika do Piask Szlacheckich, czyli do granicy gmin Gorzków i Izbica. Pieniądze na ten cel starostwo pozyskało z „Polskiego Ładu”. Udział własny był niewysoki i wynosił dosłownie kilka procent kosztów całego przedsięwzięcia. Wydatek został podzielony na pół, między powiat i gminę Gorzków.

Radny powiatu krasnostawskiego Marcin Lis, pochodzący z gminy Izbica złożył interpelację w sprawie przebudowy kolejnego odcinka, znajdującego się już na terenie gminy Izbica. Nawierzchnia znajduje się w złym stanie technicznym, zwłaszcza w miejscowościach Mchy i Tarnogóra Kolonia.

Radny pytał, czy są prowadzone prace nad jego rozbudową, chciał wiedzieć, czy prawdą jest, że władze miasta i gminy Izbica odmówiły udziału w projekcie rozbudowy i nie chciały partycypować w kosztach inwestycji i czy to właśnie był główny powód zakończenia robót na granicy gmin Gorzków i Izbica. Radny podkreślał, że takie informacje docierały do niego przed kwietniowymi wyborami samorządowymi. Lis chciał poznać szacunkowy koszt udziału miasta i gminy Izbica w przebudowie drogi i czy na terenie tego samorządu w najbliższej przyszłości są planowane drogowe inwestycje.

Radnemu Lisowi odpowiedzi udzielił Marek Klus, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Krasnymstawie. Stwierdził, że dalsza realizacja drogi Chorupnik – Izbica nie jest ujęta w planie finansowym, zaś dla zachowania bezpieczeństwa uczestników ruchu są prowadzone remonty cząstkowe nawierzchni. Dodał, również, że nie ma opracowanej dokumentacji projektowej, a szacowany jej koszt to około 500 000 zł. Roboty budowlane zamknęłyby się w kwocie 3 000 000 zł za jeden kilometr drogi, a do ukończenia zostało jeszcze ponad 7 km. W sumie droga pochłonęłaby więc ok. 21 mln zł.

Klus podkreślił, że przy tego typu inwestycjach gmina musi pokryć z własnych pieniędzy 50 proc. kosztów realizacji zadania. Jeśli zapadłaby decyzja o przebudowie kolejnego odcinka, starostwo na pewno będzie starało się o dofinansowanie zewnętrzne. Mimo to koszty dla powiatu oraz miasta i gminy Izbica i tak będą bardzo wysokie, bo nie ma już rządowych programów, z których samorządy mogłyby pokryć ponad 90 proc. kosztów całego zadania.

Dyrektor Klus przypomniał radnemu Lisowi, że w ostatnich latach powiat krasnostawski przy realizacji inwestycji drogowych nie pomijał gminy Izbica. Jedną z najważniejszych była zakończona w ubiegłym roku przebudowa 2,5-kilometrowego odcinka drogi z Wólki Orłowskiej w kierunku Skierbieszowa o wartości ponad 9,2 mln zł, do której Izbica dołożyła 217 tys. zł. W marcu br. ruszyła dalsza rozbudowa tej drogi. Nowy asfalt zostanie ułożony na odcinku 1,4 km. Gmina Izbica na inwestycję przeznaczy 241 tys. zł. Rozpoczęto też prace projektowe związane z przebudową drogi w Izbicy (ul. Klinkierniana). Dokumentacja ma kosztować 30 750 zł i zapłaci za nią powiat.

Jerzy Lewczuk, burmistrz miasta i gminy Izbica, wielokrotnie podkreślał, że doskonale zna potrzeby inwestycyjne samorządu, ale trudna sytuacja finansowa, którą zastał w 2014 roku, gdy przejął władzę po Karolu Babiarzu, nie pozwala mu partycypować w kosztach wszystkich planowanych przez powiat przedsięwzięć. Gmina własne drogi remontuje sama. Burmistrz kilka lat stworzył ekipę budowlaną, kupił niezbędny sprzęt i tym sposobem remontuje gminną infrastrukturę drogową. (d)