Ratował sarnę i sowę

W krótkim okresie, przy tej samej ulicy i przez tego samego strażaka zostały uratowane dwa zwierzaki – sarna oraz sowa. Ta pierwsza wpadła do wykopu, ptak z kolei zaklinował się w kominie. Obie akcje zakończyły się pełnym sukcesem.

– W niedzielę (20 stycznia) około godziny 16 otrzymaliśmy informację, że sarna wpadła do wykopu przy ulicy Podchorążych we Włodawie – mówi mł.bryg. Waldemar Makarewicz z PSP we Włodawie. – Po przybyciu na miejsce dowódca stwierdził, że zwierzę próbuje bezskutecznie wydostać się z wykopu.

Podjęto decyzję o zejściu po drabinie do zwierzęcia i złapaniu go, a następnie wydostaniu na poziom gruntu. Sarenka nie była agresywna i strażak mógł bez problemu wydostać ją z wykopu i całą i zdrową wypuścić do lasu. Do nietypowego zdarzenia także z udziałem zwierzęcia doszło przy tej samej ulicy kilka tygodni wcześniej. Pod koniec ub.r. strażacy musieli wydostać sowę z komina dymowego.

Ptak wpadł przez komin i zawiesił się w jego wnętrzu, nie mogąc samodzielnie się wydostać. Akcja zakończyła się powodzeniem – sowa samodzielnie odleciała w sobie tylko znanym kierunku. Znamienne jest to, że obie akcje miały miejsce we Włodawie przy ul. Podchorążych, a obydwa zwierzaki zostały uratowane przez tego samego strażaka – śmieje się Makarewicz. (b, fot. Damian Sieradzki, Tomasz Bobruk).

News will be here