Miał być magnez, ibuprom i pochodne, a wyszły psychotropy. Osadzony długo wyczekiwanej paczki ostatecznie nie dostał, a sprawą zajęła się chełmska policja. Dostawcę dragów do zakładu karnego czeka kara?
– W trakcie wstępnej kontroli paczek za pomocą prześwietlarki RTG funkcjonariusz określił, iż w paczce adresowanej do osadzonego mogą znajdować się podejrzane substancje. Informację przekazał pełniącej służbę pielęgniarce – informuje kpt. Łukasz Bielak, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Chełmie.
Pielęgniarka dokładnie przeanalizowała paczkę z medykamentami. W jednym z opakowań ujawniła leki niewiadomego pochodzenia. Okazało się, że w pudełku zamiast magnezu było 175 tabletek Clonozepamu.
– W Clonozepamie znajduje się związek chemiczny z grupy benzodiazepin działający na układ nerwowy, jest to lek psychotropowy o silnym i długotrwałym działaniu. Ujawnione tabletki zabezpieczono i przekazano funkcjonariuszom policji. Kolejny raz, dzięki czujności i sumiennej pracy, funkcjonariuszom Służby Więziennej udało się zapobiec przedostaniu na teren jednostki substancji szczególnie groźnych dla życia i zdrowia osadzonych, a także bezpieczeństwa jednostki. To duży sukces – dodaje kpt. Bielak. (pc)