Widziano je przy opuszczonych budynkach na ul. Wojsławickiej, na cmentarzu, ale także na osiedlu Dyrekcja, nieopodal Gmachu. Mowa o lisach, które coraz częściej można spotkać na terenie Chełma. Miasto apeluje, by w przypadku spotkania omijać zwierzęta szerokim łukiem i informować o miejscach, w których były widziane.
Jak tłumaczy Damian Zieliński z Urzędu Miasta Chełm, odwiedziny lisów w mieście nie są odosobnionym przypadkiem, gdyż zwiększona liczebność tych zwierząt oraz ich występowanie w granicach miast jest zjawiskiem obserwowanym w całej Europie.
– Jest to efekt synantropizacji i synurbizacji, które związane są z utratą lęku tych zwierząt przed ludźmi i ich przystosowaniem się do życia w bezpośrednim sąsiedztwie człowieka – wyjaśnia urzędnik.
Urzędnicy przypominają, aby w przypadku spotkania lisem, najlepiej spokojnie oddalić się z miejsca.
– „Lisy mogą być nosicielami wielu pasożytów i chorób ze wścieklizną na czele, dlatego też nie powinniśmy się do nich zbliżać. To dzikie zwierzęta, więc trudno przewidzieć ich zachowanie. Nie wolno ich drażnić ani dokarmiać. Aby ograniczyć odwiedziny dzikich zwierząt w pobliżu naszych posesji, należy szczelnie zamykać kosze oraz kontenery na śmieci, zwłaszcza te z odpadkami organicznymi. Należy dbać o porządek i czystość wokół terenu, który może być potencjalnie odwiedzany przez dzikie zwierzęta. Jeśli zobaczymy ranne zwierzę i chcemy mu pomóc, nie dotykajmy go samodzielnie” – przestrzega UM.
Jednocześnie ratusz apeluje, aby mieszkańcy przekazywali informację o miejscach, w których widzieli zwierzęta do departamentu komunalnego Urzędu Miasta Chełm (nr tel. 82 565 26 08) lub do dyżurnego Straży Miejskiej (nr tel. 986).
– Umożliwi to odpowiednią ocenę sytuacji i podjęcie dalszych czynności – informuje UM. (opr .w)