Przynajmniej tak zapewniają władze miasta odpowiadając na pojawiające się w internecie pytania i komentarze dotyczące rzeźb, autorstwa Sławomira Mieleszko, które jakiś czas temu zniknęły ze świdnickich ulic i trafiły na plac Pegimeku.
– „To bardzo przygnębiający widok… a jednocześnie wywołujący porządną irytację… Pamiętacie te rzeźby w przestrzeni miejskiej? W Świdniku było ich łącznie 15… (…). Przez lata stały w różnych punktach Świdnika, dziś wylądowały na terenie Pegimeku… Stoją i niszczeją jakby całkiem o nich zapomniano… Czy tak dba się o historię miasta??? Czy naprawdę nie ma gdzie znaleźć dla nich miejsca w przestrzeni publicznej???” – piszą na Facebooku przedstawiciele Świdnik Wspólna Sprawa.
Swój wpis opatrzyli zdjęciami nadgryzionych zębem czasu i omszonych pomników. Przypominają również, że twórcą tych dzieł jest Sławomir Mieleszko (we wpisie omyłkowo podano imię Stanisław), który wykonał je na zlecenie miasta, i który swego czasu otrzymał nawet odznaczenie Przyjaciel Miasta.
– „Dziś jego twórczość wylądowała, można powiedzieć, na „śmietnisku”. Czy tak się postępuje? Naszym zdaniem to słabe, przykre i wymowne…” – uważają członkowie ŚWS.
Pod wpisem pojawiło się sporo komentarzy. Również od przedstawicieli ratusza, którzy wyjaśnili, że rzeźby przedstawione na zdjęciach zostały zdemontowane z placu Konstytucji 3 maja oraz terenu Parku Avia, ale wrócą do przestrzeni publicznej. Najpierw jednak mają zostać poddane czyszczeniu i pracom konserwatorskim.
Ich renowacja, jak zapewnili urzędnicy, jest przewidziana na ten rok, a wiceburmistrz Marcin Dmowski dodał, że zostaną one ustawione w nowych parkach, kiedy te zostaną ukończone. (w)
